Uczestnicy 40. Kieleckiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę z Buska dotarli do Pińczowa [WIDEO, ZDJĘCIA]

Na pątniczy szlak pielgrzymi wyruszyli w piątek rano z Wiślicy. Przez Pińczów, Dębską Wolę dotrą 8 sierpnia do Kielc. W Bazylice Katedralnej w Kielcach o godzinie 14.30 zostanie odprawiona msza święta. W kolejne dni pielgrzymi przejdą m.in. przez Piekoszów, Zajączków, Gnieździska, Włoszczowę, Secemin, Koniecpol, Przyrów, Mstów, aby zakończyć pielgrzymowanie na Jasnej Górze, gdzie ostatnim punktem będzie Msza święta o godzinie 12.00 w Kaplicy Cudownego Obrazu. W tym roku na Jasną Górę podąża sześć grup.

W piątek pielgrzymi uczestniczyli w mszy świętej w kościele świętego Brata Alberta w Busku-Zdroju. Przed godziną 13 wyszli z Buska, przez Las Winiarski i Bogucice dotarli do Pińczowa, gdzie zaplanowano nocleg.

-Warunki są trudne, jest dużo wody, ale nie tracimy nadziei. Wierzymy, że przestanie padać i pogoda się ustabilizuje. Oczywiście, najważniejsza jest pogoda w sercu. Idziemy do tronu naszej Matki. „Jestem tylko dla Ciebie” - to hasło nam towarzyszy i wierzymy, że to Bóg mówi, że jest z nami, jest dla każdego z nas. Wędrujemy dalej - powiedział ksiądz Marek Blady, dyrektor pielgrzymki.

Ze względu na trwającą pandemię, w tym roku nie ma noclegów w szkołach, czy w domach, ale w namiotach. Pielgrzymi codziennie uczestniczą w mszy świętej, tradycyjnie są też przygotowane katechezy, które nawiązują do hasła pielgrzymki. Przygotowali je ksiądz Grzegorz Stachura i ksiądz Jan Jagiełka.

-Pielgrzymka jest świadectwem naszej wiary, wiernych Kościoła Kieleckiego. Głęboki sens pielgrzymowania związany jest też z ofiarą, trudem, bo pogoda bywa różna. To wszystko ofiarujemy Panu Bogu. To co jest w stanie pogłębić naszą wiarę, nadzieję. W tym duchu liczni pielgrzymi, mimo trudnej sytuacji, wynikającej z pandemii koronawirusa zmierzają na Jasną Górę. Życzę wszystkim, abyśmy szczęśliwie doszli. Proszę też o duchowe wsparcie, o pomoc na pielgrzymiej drodze. Jest za co Panu Bogu dziękować, a wdzięczność jest cechą ludzi szlachetnych - powiedział ksiądz biskup Jan Piotrowski, ordynariusz diecezji kieleckiej.