MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uświęcić handel

Agata NIEBUDEK

Kaplice w wielkich centrach handlowych? Czemu nie. Taki pomysł rzucił słynny architekt Eric Kuhne, który kilka dni temu przebywał w Polsce. - Niedobry, zły, komiczny - tak o tej idei mówi ks. Paweł Tkaczyk z Kielc. Maria Sroczyńska, socjolog z Akademii Świętokrzyskiej, przewiduje: - Ten projekt nie przyjmie się w naszej polskiej rzeczywistości.

Kościół od lat wychodzi do ludzi. Miejsca, gdzie można się modlić, już dawno przekroczyły bramy kościołów. Przypomnijmy historyczna mszę świętą na placu Zwycięstwa w Warszawie, którą przed laty odprawił Jan Paweł II. Miejsce kojarzone dotąd z socjalistycznym systemem nieoczekiwanie zyskało aurę sacrum. Kaplice działają w szpitalach, na lotniskach, na Zachodzie otwiera się je nawet w centrach handlowych. Przykładem mogą być wielkie galerie projektowane przez słynnego architekta Erica Kuhne w Wielkiej Brytanii. Twórca, który kilka dni temu przebywał w Polsce, rzucił pomysł, aby i w naszym kraju religię połączyć z handlem. Czy projekt ten ma szansę realizacji?

- Niedobry, zły, komiczny - tak pomysł otwierania kaplic w centrach handlowych ocenia ks. Paweł Tkaczyk z Kielc. Twierdzi on, że mamy tu do czynienia ze swoistym pomieszaniem pojęć i grą marketingową.

- Przede wszystkim należałoby zacząć od sensu niedzieli, która jest dniem świętym, nie powinniśmy w ten dzień pracować, a handel jest pracą - wyjaśnia ks. Tkaczyk.

Krytycznie pomysł Erica Kuhne'a ocenia Grzegorz Czekaj, dyrektor kieleckiej Galerii "Echo": -Uważam, że to jakieś nieporozumienie. Centra handlowe nie są nie miejscem odpowiednim do uprawnia praktyk religijnych - mówi.

Ks. Paweł Tkaczyk jest przekonany, że atmosfera supermarketów z pewnością nie sprzyja modlitwie. - Kiedy mielibyśmy wstąpić do kaplicy - przed czy po zakupach? A może w ich trakcie lub gdy stoimy przy kasie? - zastanawia się.

Ale na Zachodzie Europy w centrach handlowych kaplice działają. Tam, jak mówi socjolog Maria Sroczyńska - oferta religijna jest traktowana jako jedna z wielu usług.

- To jest oferta dla nowoczesnego spacerowicza, który otwarty jest na różne wrażenia - tłumaczy Maria Sroczyńska. - Niekiedy wygląda to tak, że nabożeństwo transmitowane jest na wielkim telebimie, a ludzie siedzą w samochodach na parkingach. Taki wzorzec kultury osadzony jest w mentalności społeczeństwa konsumpcyjnego.

Czy jednak tradycyjnie religijni Polacy gotowi są przyjąć ten wzór? Trzeba przyznać, że wiele rzeczy wdziera się w naszą kulturę, supermarkety stały się nowoczesnymi świątyniami konsumpcji, w których spędza się czas, po których się spaceruje, w których spotyka się z przyjaciółmi. Ale czy chcielibyśmy w niedzielę zamiast do osiedlowego kościoła iść do kaplicy w galerii handlowej?

- Nasze społeczeństwo zdecydowanie oddziela sacrum od życia codziennego. Sfera sacrum kojarzy nam się z odświętnością, czymś wyjątkowym, modlitwa potrzebuje zupełnie innej przestrzeni - przekonuje Maria Sroczyńska.

Ale wśród przedstawicieli kościoła nie brak głosów, że propozycja Kuhne'a jest warta rozważenia. Polskie społeczeństwo zmienia się, trzeba wyjść do ludzi, rozmawiać z nimi w tych miejscach, w których oni chętnie przebywają. Słynny architekt uważa, że centra handlowe powinny być związane z kulturą i tradycją miasta. Działają już w nich kina, czy teraz czas na kaplice?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie