- Sprawstwo i wina oskarżonego są bezsporne. Sąd nie mógł jednak wymierzyć oskarżonemu kary 25 lat więzienia, ponieważ mężczyzna nie był w stanie do końca pokierować swym postępowaniem i rozumieć następstwa swego czynu – wynikało z uzasadnienia wyroku 13 lat więzienia dla Roberta J., mieszkańca powiaty jędrzejowskiego oskarżonego o to, że pobił, utopił i zakopał ciało swego 62-letniego sąsiada.
Jak wynika z ustaleń śledztwa, do domu, w którym wraz z matką mieszkali dwaj bracia: 48- i 32-latek przyszedł ich 62-letni sąsiad. Pomiędzy jednym z braci, a 62-latkiem miało dojść od kłótni. Jej świadkiem była matka braci. Kobieta w marcu tego roku, miesiąc po tragicznym zajściu odebrała sobie życie. Z jej relacji, którą przedstawiła śledczym, a którą sąd odczytał podczas rozprawy, wynikało że jej syn – Robert – uderzył sąsiada pięścią w twarz, a potem wraz drugim bratem w domu zanurzyli głowę 62-latka w bali z wodą i przytrzymywali do czasu, aż ofiara przestała dawać oznaki życia. Ciało następnie umieścili na metalowych taczkach i wywieźli do lasu i tam zakopali. Po kilku dniach ciało mężczyzny znaleziono w lesie, a psy doprowadziły policjantów na teren posesji braci J.
Policja zatrzymała dwóch braci i ich matkę. W trakcie śledztwa biegli psychiatrzy orzekli, że jeden z braci nie może odpowiadać przed sądem, gdyż jest niepoczytalny, matka odebrała sobie życie. Przed sądem stanął Robert J., którego śledczy oskarżyli o zabójstwo.
Wyrok w tej sprawie zapadł w środę, 11 grudnia przed Sądem Okręgowym w Kielcach. – Sąd nie doszukał się wielu okoliczności łagodzących. Oskarżony był uprzednio karany za rozbój. Został skazany w 2012 roku na 9 miesięcy pozbawienia wolności. Ten fakt jednak nie powstrzymał go przed tym, aby z błahego powodu zaatakować swego sąsiada i odebrać mu życie - tłumaczyła sędzia Renata Broda, przewodnicząca składu orzekającego w tym procesie. Powodem sporu między mężczyznami miało być to, że 62-latek miał śmiać się z oskarżonego.
Sąd podkreślał, że wniosek prokuratora o 25 lat więzienia dla oskarżonego był słusznym, jednakże w przypadku Roberta J, sąd nie mógł wymierzyć takiej kary. Biegli psychiatrzy orzekli, że mężczyzna ma ograniczoną w stopniu znacznym poczytalność, ale nie jest upośledzony umysłowo. Jest uzależniony od alkoholu, co spowodowało uszkodzenie w główny ośrodku mózgowym. – Mężczyzna nie mógł do końca pokierować swym postępowaniem lub zrozumieć i przewidzieć następstwa swego czynu. W ocenie sądu 13 lat pozbawienia wolności oraz skierowanie oskarżonego na obowiązkową terapię psychiatryczną będzie karą sprawiedliwą – tłumaczył sąd.
Wyrok nie jest prawomocny.
POLECAMY: ZAGADKI KRYMINALNE
- Tych dzieci do dziś nie udało się odnaleźć. Tajemnicze zaginięcia są wciąż zagadką
- 10 historii kryminalnych, którymi żyła cała Polska
- Wyrok dożywocia za podwójne zabójstwo w Kielcach utrzymany
- "Niech sumienie nie da mu zapomnieć" - śmierć Magdy Czechowskiej, 11-latki z Kielc
- Choć dziewczyna płakała i krzyczała nikt jej nie przyszedł z pomocą. Nikt nie uratował jej życia
- Makabra w sercu świętokrzyskiego lasu i wyrok dożywotniego więzienia
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?