Uwaga! Piesi. Jesienią na drogach zachowajcie szczególną ostrożność

Czarna seria

Czarna seria

W Kielcach w krótkim czasie doszło do trzech potrąceń pieszych przez miejskie autobusy. W środę po południu nieszczęście wydarzyło się na ulicy IX Wieków. Jak opisywali świadkowie, autobus potrącił 21-latkę, która wbiegła na jezdnię. Kilkanaście dni wcześniej zginęła 79-latka potrącona przez autobus na rogu ulic Warszawskiej i Jesionowej. Niedługo po tym zdarzeniu na ulicy Żelaznej zginął 71-latek potrącony przez autobus.

Od początku roku do ostatniego dnia września 2009 roku policjanci odnotowali w Świętokrzyskiem 270 potrąceń pieszych. Jesień i zima to okres, kiedy do takich wypadków dochodzi najczęściej.

- Pokazują to ostatnie dni. Jezdnia jest sucha, nagle spada deszcz ze śniegiem i robi się ślisko. Taka pogoda sprawia, że zarówno kierowcy, jak i piesi mają spowolniony czas reakcji. Dlatego bardzo ważne jest, aby w tym okresie zachowywać jak największą ostrożność i pamiętać o ograniczonym zaufaniu wobec innych użytkowników ruchu - radzi Grzegorz Dudek ze świętokrzyskiej policji.
Do kierowców policjanci apelują o to, aby pamiętali o dostosowaniu prędkości do panujących warunków pogodowych. Dzięki temu skróci się droga hamowania.

- Szczególną ostrożność kierowcy powinni zachować na przejściach dla pieszych. Powinni pamiętać, że nawet jeśli mają zielone światło, może zdarzyć się, iż nagle ktoś wybiegnie na ulicę - mówi Grzegorz Dudek.

Słońce wstaje późno, wcześnie zapada zmierzch. Szarówka sprawia, że piesi są słabo widoczni. Powinni o tym pamiętać.

- Należy używać odblaskowych elementów, a tam gdzie nie ma chodnika pamiętać o chodzeniu właściwym poboczem - wyczula Roman Plewniak, zastępca naczelnika świętokrzyskiej drogówki. - Trzeba też pamiętać, że jeśli nadjeżdża auto, warto zejść z jezdni i ruszyć dalej dopiero wtedy, gdy nas minie.
- Używajcie wyobraźni - apeluje do pieszych Grzegorz Dudek. - W zderzeniu z samochodem wasze szanse na uniknięcie urazu są naprawdę znikome. Nie liczcie na to, że samochód zatrzyma się w miejscu.