Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uważajmy na sól ukrytą w wielu produktach. Powoduje wiele dolegliwości

Opracowanie Izabela Mortas [email protected]
freeimages.com
Z biegiem lat i rozwojem badań naukowych cały czas przybywa dowodów na szeroki i bardzo szkodliwy wpływ nadmiernego spożycia soli na zdrowie człowieka. Do długiej listy chorób i powikłań dotychczas kojarzonych z działaniem soli teraz naukowcy dodają kolejne, między innymi otyłość i demencję.

Eksperci Instytutu Żywności i Żywienia od lat apelują do Polaków o ograniczenie spożycia soli do maksymalnie 5 g dziennie w przypadku osoby dorosłej (jedna płaska łyżeczka do herbaty), a w przypadku dzieci i młodzieży do 1,9 g – 3,75 g dziennie.

Dlaczego to takie ważne? Niestety, nadmierne spożycie soli znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia wielu groźnych chorób i powikłań, takich jak: nadciśnienie tętnicze, udary mózgu, zawały serca, rak żołądka, kamica nerkowa czy osteoporoza. To jednak tylko niektóre z poważnych skutków zdrowotnych wynikających z nadmiernego spożycia soli.

- Z najnowszych doniesień naukowych wynika, że sól spożywana w nadmiarze znacząco przyczynia się także do rozwoju otyłości, zwłaszcza w przypadku dzieci i młodzieży. Ponadto, okazuje się, że sól jest też istotnym czynnikiem ryzyka rozwoju chorób degeneracyjnych układu nerwowego, w tym m.in. mikro-uszkodzeń mózgu oraz otępienia (demencji), skutkujących znacznym obniżeniem się sprawności umysłowej – ostrzega profesor Mirosław Jarosz, dyrektor Instytutu Żywności i Żywienia.

Niestety, z badań statystycznych i szacunków wynika, że Polacy wciąż spożywają średnio dwa, trzy razy więcej soli (10-15 g na osobę dziennie) niż wynosi bezpieczny poziom. Nie chodzi tu jednak tylko o sól widoczną dla oka, którą sami dodajemy do potraw poprzez ich solenie, ale także tę niewidoczną, znajdującą się w gotowych produktach spożywczych, które kupujemy.

- Zgodnie z nowymi przepisami, od 13 grudnia 2016 roku, podawanie zawartości soli w produktach spożywczych na ich opakowaniach będzie obowiązkowe we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Dzięki temu konsumenci zyskają możliwość dokonywania bardziej świadomych wyborów żywieniowych, w tym m.in. możliwość kontroli nad ilością spożywanej soli – podkreśla doktor Katarzyna Stoś, zastępca dyrektora Instytutu.

Obecnie producenci nie zawsze podają zawartość soli na opakowaniu produktu. Zdarza się, że zamiast tego podają zawartość sodu. Warto więc wiedzieć, że 1 g sodu (Na) odpowiada 2,5 g soli (NaCl). Dietetycy Instytutu podkreślają, że ograniczenie soli w diecie nie musi wcale oznaczać wielkich wyrzeczeń. Na przykład zamiast sera żółtego można zjeść twarożek, zamiast wędliny – mięso pieczone, zamiast groszku konserwowego – groszek z mrożonki. Przygotowując potrawy, można ograniczyć dodatek soli, zastępując ją innymi przyprawami, ziołami albo jej zdrowszym zamiennikiem: solą sodowo-potasową. Przede wszystkim jednak należy odstawić solniczkę i nie dosalać już przygotowanych potraw.

Do mniej słonego smaku szybko można się przyzwyczaić i – nawet jeśli początkowo dania mniej słone nie będą tak bardzo smakowały – to po niedługim czasie je zaakceptujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie