To gabinet zarządu klubu.
"Parapetówki" jeszcze nie było, ale klub już działa w nowym lokum. Jak tam trafić? Budynek mieści się na ulicy Robotniczej 5, około 150 metrów od ulicy Zagnańskiej i od charakterystycznego, złotego biurowca Kolportera; jadąc od Zagnańskiej nową siedzibę można zobaczyć z lewej strony, tuż przed starym wiaduktem.
Vive Targi Kielce zajmuje teraz dwa górne piętra trzykondygnacyjnego biurowca. Okolica nie jest zbyt przyjemna, nie ma może zbyt wiele wspólnego ze sportem, bo to dzielnica przemysłowa, można powiedzieć kielecki Manchester. Ale plusów jest znacznie więcej. W porównaniu do starej siedziby na Krakowskiej 72, gdzie klub spędził równo 20 lat, zyskano dwa razy więcej powierzchni (teraz 400 metrów kwadratowych), estetyczne wnętrza, spory parking. Jest już recepcja, winda, meble. Nie ma jeszcze klubowych oznakowań, ale są już zamówione i wkrótce budynek zostanie, jak to się fachowo mówi, obrandowany. Ostatni szlif nowej siedzibie zostanie nadany pod koniec czerwca.
Po trzecim piętrze nowej siedziby oprowadza nas Paweł Papaj, menedżer do spraw marketingu - Tutaj sala konferencyjna, tu jeszcze nie używany pokój trenerów, tutaj marketing, a tutaj będzie siedziba naszej klubowej telewizji - pokazuje obszerny, jeszcze pusty pokój na końcu korytarza. Piętro niżej recepcja, pokój spotkań z kontrahentami, gabinety zarządu i dyrektora klubu. Wszystko "spod igły".
- Klub ciągle się rozwija, jest już jak spora firma, na Krakowskiej było nam za ciasno i nie było możliwości pozyskania nowych pomieszczeń, więc przeprowadzka była konieczna - mówi wiceprezes klubu, Marian Urban.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?