MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W dziewięć osób uciekli z Ukrainy. Znaleźli schronienie w ośrodku w Jędrzejowie. To siostry pielęgniarki ze swymi rodzinami

Aleksandra Boruch
Aleksandra Boruch
W dziewięć osób uciekli z Ukrainy. Znaleźli schronienie w ośrodku w Jędrzejowie. To siostry pielęgniarki ze swymi rodzinami.
W dziewięć osób uciekli z Ukrainy. Znaleźli schronienie w ośrodku w Jędrzejowie. To siostry pielęgniarki ze swymi rodzinami. Aleksandra Boruch
Pielęgniarka Olena wraz ze swoimi dziećmi, mamą, siostrą i jej rodziną - łącznie 9 osób, uciekli przed wojną na Ukrainie. Od kilku dni znajdują się w ośrodku dla uchodźców w Jędrzejowie. Z okolic Żytomierza wyjechali w połowie marca. Jaka jest ich historia?

Wyjechali z Ukrainy jednym samochodem. 9-cio osobowa rodzina trafiła do ośrodka w Jędrzejowie

Pani Olena wraz z dwójką swoich dzieci, mamą, siostrą, szwagrem i trójką ich dzieci, to jedna z wielu rodzin, która uciekając przed wojną na Ukrainie, schronienie znalazła w ośrodku w Jędrzejowie. Pani Olena ma 34 lata, jej dwie córki - 7 i 11 lat, a mama 67 lat.

Z domu w którym mieszkali, mieszczącym się w okolicach Żytomierza, uciekali w pośpiechu. W dziewięć osób - jednym samochodem osobowym. Zapytani o to co zabrali ze sobą, mówili:

- To co mieliśmy na sobie i to co udało się szybko zapakować do małych plecaków czy toreb.

Nad ich głowami przeleciała jedna rakieta, która wybuchła 3 kilometry dalej. Po tym zdarzeniu ruszyli w drogę do Polski. Granicę ukraińsko-polską przekroczyli 16 marca. Stamtąd trafili do Klasztoru Sióstr Benedyktynek w Jarosławiu w województwie podkarpackim położonym w niedalekiej odległości od granicy. Będąc jeszcze w Jarosławiu rodzina wyrobiła sobie numery PESEL, a następnie ostatniego dnia marca dotarła do ośrodka w Jędrzejowie.

Na Ukrainie pozostał mąż pani Oleny. Mężczyzna jest żołnierzem. Jak mówi kobieta:
- Mam kontakt z mężem. Z dnia na dzień lata nad nimi coraz więcej samolotów, zrzucają bomby. Ze wszystkich stron zaczynają ich okrążać rosyjskie wojska, a oni są w samym środku - mówiła.

Pani Olena wraz z młodszą siostrą z zawodu są pielęgniarkami.

- Na Ukrainie byłam pielęgniarką, zajmowałam się chorymi osobami. Moja siostra również jest pielęgniarką. Pracowałyśmy w jednym miejscu na jednym oddziale.

Czy pani Olena chciałaby pracować w Polsce?

- Oczywiście. Przecież trzeba jakoś wychować i wyżywić dzieci.

Wszyscy zgodnie przyznali, że pragną wrócić do ojczyzny jak tylko ta okrutna wojna dobiegnie końca.

Przypomnijmy, że w ośrodku w Jędrzejowie przebywa 61 osób. Miejsce zostało kompletnie zapełnione w niespełna tydzień od jego uruchomienia. Oprócz pani Oleny i jej rodziny, w ośrodku mieszka również pani Walentina z piątką dzieci oraz pani Olena ze swoimi synami. Oto ich historie:

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie