Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kazimierskim Ośrodku Kultury maszyny pracują na pełnych obrotach. Maseczki szyją nawet dla szpitala w Krakowie [WIDEO, ZDJĘCIA]

Zdzisław Pilarski
Na zdjęciu od lewej: Ewa Wojciechowska, Różyczka Dąbrowska i Dorota Pilarska.
Na zdjęciu od lewej: Ewa Wojciechowska, Różyczka Dąbrowska i Dorota Pilarska. Zdzisław Pilarski
"A w tym KOK-u siedzą jak anioł dzieweczki, szyją na maszynach twarzowe maseczki..." - można by tak sparafrazować tekst "Prząśniczki", najbardziej znanej pieśni Stanisława Moniuszki, wybitnego polskiego kompozytora, którego okrągłą, dwusetną rocznicę urodzin obchodziliśmy w ubiegłym roku.

Kazimierski Ośrodek Kultury - tak, jak inne placówki kulturalne - na skutek obostrzeń zawiesił swą działalność merytoryczną. Jednak pracownicy KOK nie próżnują. Panowie wykonują prace naprawcze i porządkowe, natomiast panie: Ewa Wojciechowska, Dorota Pilarska, Alicja Czajka i Różyczka Dąbrowska podjęły się szycia bawełnianych maseczek ochronnych, które na skutek pandemii stały się artykułem pierwszej potrzeby. Na początku Ewa Wojciechowska - najbardziej obeznana z maszyną do szycia - przeprowadziła ekspresowy kurs, dzięki któremu koleżanki przekwalifikowały się z instruktorek na szwaczki. Ponieważ KOK dysponuje jedną maszyną do szycia, panie przyniosły z domów jeszcze dwie, dzięki czemu wydajność znacznie wzrosła. Jedna z dodatkowych maszyn pamięta jeszcze czasy PRL-u. Jest to Łucznik Predom 431 z zewnętrznym silniczkiem Tur.

Zaopatrzenia w niezbędne materiały - tkaninę bawełnianą (w tym z bawełny medycznej), nici, gumki oraz specjalne farby wodoodporne do tkanin - podjęli się burmistrz Adam Bodzioch i dyrektor KOK Czesław Kowalski. Do chwili obecnej szwaczki z KOK wykonały tysiąc sto maseczek, które sukcesywnie przekazywane są do biura podawczego Urzędu Miasta i Gminy i stąd dystrybuowane nieodpłatnie do rąk kazimierzan. Maseczki, te malowane w uśmiechnięte buźki, zawędrowały aż do Krakowa, na Oddział Pediatrii Szpitala im. Stefana Żeromskiego. Malowanie maseczek jest wprawdzie bardziej pracochłonne, ale sprawia radość małym pacjentom, którzy widzą codziennie "uśmiechnięte buźki" lekarzy i personelu medycznego. Partia "uśmiechniętych" maseczek przekazana została także na prośbę proboszcza Janusza Mularza z parafii Podwyższenia Krzyża Św. na potrzeby kieleckiego "Caritasu". Maseczki zaprojektowała i ręcznie wykonuje nadruk pomysłodawczyni, Ewa Wojciechowska - na co dzień instruktor plastyki w KOK. Ekipa szwaczek planuje wykonanie jeszcze w tym tygodniu partii malowanych w buźki maseczek, które przekazane zostaną w przyszłym tygodniu dla personelu Szpitala Powiatowego w Kazimierzy Wielkiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie