W Opatowie obradowała Rada Powiatowa Świętokrzyskiej Izby Rolniczej. Rozmawiano na temat bieżących problemów rolników

W Opatowie odbyło się posiedzenie Świętokrzyskiej Izby Rolniczej a dokładnie rady powiatowej. Podczas spotkania rozmawiano o najważniejszych problemach rolników a tym najbardziej palącym problemem są szkody po przymrozkach.

Michał Mazur przewodniczący rady powiatowej Świętokrzyskiej Izby Rolniczej podkreśla, że członkowie raz na kwartał są zobligowani do przeprowadzenia podobnych spotkań.
- Izba składa wnioski do ministerstwa oraz na zarząd wojewódzki Świętokrzyskiej Izby Rolniczej, Izba pracuje teraz przy szacowaniu szkód wyrządzonych przez przymrozki, to są te główne działania, które podejmuje na dzień dzisiejszy – mówi Michał Mazur. Przewodniczący powiatowej rady zauważa, że rolnicy oczekują pomocy i wsparcia. - Staramy się wspierać rolników, tym bardziej, że problemy rolników są wszystkim dobrze znane, to niskie ceny płodów, wysokie koszty produkcji – dodaje.

Aleksander Bidas członek zarządu Świętokrzyskiej Izby Rolniczej zauważa, że nowy zarząd izby wystosował bardzo dużo pism do ministra rolnictwa w sprawie mrozów. Sam przyznaje, że zasiada w komisji szacowania szkód w gminie Wilczyce w powiecie sandomierskim.
- Zaczynamy chodzić po sadach i sprawdzać to wszystko. Straty są duże a nawet bardzo, w niektórych sadach jest to nawet na poziomie 90 procent – wyjaśnia.

Prezes Związku Rolników Kółek i Organizacji Rolniczych w Sandomierzu Bogusław Włodarczyk zaznacza, że oczekiwania rolników w stosunku do Izby Rolniczej są duże.
- Oczekiwalibyśmy skuteczniejszych działań izby w każdym temacie. Te działania są takie jakie są. Jednak ważne jest to, by Izba monitorowała tematy rolnicze do rządzących i przedstawiała własne propozycje i rozwiązania – mówi Bogusław Włodarczyk i dodaje, że rolnicy chcą konkretnych działań. - Uważamy, że propozycje rozwiązań dotychczasowych nic nie dają rolnikom a dają bankom. Rolnik jest super tym, który bierze kredyt, państwo dopłaca bankom do oprocentowania, więc nic lepszego dla banków nie ma a chłopu zostaje kredyt do spłaty. Zaproponowaliśmy aby przy 100 procentowych przymrozkach albo gradach by przyjąć cenę bazową 4 tysiące na hektar. Wnioskowaliśmy aby szybko zapadły te decyzje, bo rolnicy muszą wiedzieć ile pieniędzy mają włożyć w utrzymanie swoich sadów. Kolejna sprawa to uważamy, że dopłata powinna być do hektara fizycznego, który przemarzł.

W spotkaniu uczestniczył także wicewojewoda świętokrzyski Michał Skotnicki oraz kierownik Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Opatowie Michał Saramański, kierownik biura powiatowa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opatowie Barbara Kasińska.

Zobacz galerię zdjęć z obrad Świętokrzyskiej Izby Rolniczej , oddział w Opatowie