W powiecie pińczowskim mieszkańców co roku ubywa [SONDA]

Demograficzne wieści z gmin naszego powiatu odnośnie ostatniego roku nie są dobre. W każdej zmniejszyła się liczba mieszkańców – zanotowano więcej zgonów niż rejestracji noworodków. Największy spadek zanotowała gmina Działoszyce, najmniejszy Kije.

Przegląd sytuacji demograficznej zaczynamy od stolicy powiatu – Pińczowa. W mieście na 31 grudnia 2014 roku mieszkało 10 tysięcy 971 osób. Na koniec zeszłego roku ta liczba stopniała, bo w urzędowym wykazie zameldowanych było 10 tysięcy 907 mieszkańców. Jeśli chodzi zaś o całą pińczowską gminę, to mieszkało w niej na 31 grudnia 2015 roku 21 tysięcy 62 osoby. To o 72 mniej niż rok wcześniej.

Największe jednak powody do niepokoju mogą mieć w drugim mieście powiatu pińczowskiego – Działoszy¬cach. Jeszcze w 2007 roku liczyły ponad tysiąc mieszkańców, tak na ostatni dzień 2015 roku było ich 934 – o 14 mniej niż na koniec 2014 roku. Jeśli jednak chodzi o gminę, to tu sprawa wygląda znacznie gorzej. W porównaniu z 31 grudnia 2014 roku a tego samego dnia 2015 roku, liczba zameldowanych spadła o równe sto. Wynosi teraz 5 tysięcy 205.

W pozostałych gminach naszego powiatu jest podobnie, ale nie nastąpił tam aż tak drastyczny spadek ludności. W gminie Michałów liczba mieszkańców zmniejszyła się o 38, w gminie Złota o 24, a w gminie Kije o 13. Kije są zresztą w najbardziej komfortowej sytuacji. Między końcem 2013 a 2014 roku nastąpił tam wzrost mieszkańców o 70 osób. Teraz więc tym małym spadkiem się nie przejmują. – W ostatnim czasie zaczęło się u nas meldować więcej rodzin. W minionym roku było ich co najmniej dziesięć. To powoduje, że mimo sporej w zeszłym roku liczby zgonów, a było ich aż 76 przy 34 zarejestrowanych noworodkach, nie odczuwamy spadku ludności. O chęci osiedlania się u nas decyduje to, że są blisko siebie w Kijach, które znajdują się w centrum gminy, najpotrzebniejsze instytucje, takie jak przychodnia, szkoła czy przedszkole. Ludzie decydując się o budowie na terenie danej gminy właśnie na to przede wszystkim patrzą – usłyszeliśmy w kijskim Urzędzie Stanu Cywilnego.