Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"W Prawie i Sprawiedliwości nie ma świętych krów!" W środę, 30 czerwca zebranie członków klubu po trzęsieniu ziemi na sesji Sejmiku

Paulina Baran
Paulina Baran
Niezwykle burzliwie zapowiada się zebranie członków klubu Prawa i Sprawiedliwości Sejmiku Województwa, które odbędzie się w środę, 30 czerwca. Przypominamy, że wicemarszałek województwa i szef klubu Marek Bogusławski zapowiedział, że złożone zostaną wnioski o wykluczenie z klubu czwórki radnych, którzy podczas ostatniej sesji Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego wstrzymali się od głosu nad udzieleniem wotum zaufania zarządowi województwa oraz nad absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Na kilka godzin przed zebraniem, sprawę skomentowała radna Agnieszka Buras nad którą także ciąży widmo wykluczenia z klubu. Zaznaczyła, że radni mają nie tylko prawo, ale i obowiązek, żeby kontrolować i rozliczać zarząd z tego, co robi, a ten nie powinien karcić radnych za to, jak głosują.

W poniedziałek, 28 czerwca pisaliśmy o kryzysie Zjednoczonej Prawicy w Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Przypominamy, że tego dnia czterech radnych Prawa i Sprawiedliwości wstrzymało się od głosu, w efekcie czego zarząd województwa z Prawa i Sprawiedliwości nie dostał absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2020 rok, co oznacza, że w w ciągu co najmniej 14 dni na sesji sejmiku powinien stanąć wniosek o odwołanie Zarządu Województwa. Sesja absolutoryjna Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego. Wotum zaufania przez... pomyłkę. Nie ma absolutorium! [ZAPIS TRANSMISJI]

We wtorek sprawę dla "Echa Dnia" skomentowali dwaj radni, którzy wstrzymali się od głosu - Artur Konarski i Mirosław Gębski. Radni zaznaczali, że że nie chcą wojny ani rewolucji, a ich sprzeciw miał stanowić jedynie sygnał dla zarządu województwa, że z wszystkimi trzeba rozmawiać, a niektóre kwestie bardzo im się nie podobają. Pilne zebranie członków klubu Prawa i Sprawiedliwości po trzęsieniu ziemi na sesji Sejmiku Województwa. Radni poniosą konsekwencje "buntu"?

"Zarząd nie powinien rozliczać radnych z tego, jak głosują"
W środę, 30 czerwca po raz pierwszy do sytuacji odniosła się także radna Agnieszka Buras, która jest aktywną działaczką Prawa i Sprawiedliwości już od dwudziestu lat.

- To, w jaki sposób zostało odebrane głosowanie radnych, którzy wstrzymali się podczas głosowań na znak niezadowolenia z tego, co robi wybrany przez nas zarząd jest dla nas wielkim nieporozumieniem. Liczyliśmy na to, że członkowie zarządu poświęcą chwilę na refleksję, przemyślą swoje działania, a nie będą uderzać w radnych, którzy pełnią swoją funkcję najlepiej jak potrafią, co do których wyborcy nie mają zastrzeżeń - wyjaśnia radna.

Agnieszka Buras zaznacza, że jak mówi prezes Jarosław Kaczyński - "w Prawie i Sprawiedliwości nie ma świętych krów". - W naszej ocenie "świętych krów" nie może być również w zarządzie wybranym głosami radnych klubu Prawa i Sprawiedliwości. Pragnę przypomnieć, że radni mają nie tylko prawo, ale i obowiązek, żeby kontrolować i rozliczać zarząd z tego, co robi, a nie zarząd radnych jak głosują - podkreśla Agnieszka Buras.

Wiele rzeczy jest niepokojących
Radną oraz jej kolegów z klubu niepokoi wiele rzeczy. - Informacje, które do nas napływają na temat niektórych członków zarządu i ich bliskich, różne doniesienia medialne przerażają nas i budzą w wiele wątpliwości i pytań, na które chcemy uzyskać odpowiedź. Ta sytuacja jest bardzo źle odbierana przez mieszkańców regionu i stawia zarząd i niestety nas w złym świetle. Martwi mnie również to, co dzieje się w świętokrzyskiej służbie zdrowia. Nie chcę myśleć, co się stanie, jeżeli wybrany przeze mnie zarząd w trybie pilnym nie podejmie zdecydowanych działań, aby ratować Świętokrzyskie Centrum Rehabilitacji w Czarnieckiej Górze, które jest w moim okręgu - obawia się radna. - Tymczasem członek zarządu odpowiadający za opiekę zdrowotną na którego trzykrotnie głosowałam zamiast zająć się rozwiązywaniem problemów, jak wynika z doniesień medialnych, będzie się teraz zajmował rozbijaniem klubu Prawa i Sprawiedliwości i wykluczaniem radnych, którym leży na sercu dobro województwa oraz oraz dbałość o dobry wizerunek naszego klubu.


"Dziwne koalicje i układy"

Jako członkinię Prawa i Sprawiedliwości przygnębia mnie fakt, że zarząd wybrany głosami klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, za naszymi plecami robi dziwne "koalicje" i "układy" z niektórymi radnymi opozycji, a z radnymi Prawa i Sprawiedliwości nie rozmawia. Nas często stawia się przed faktem dokonanym, a o wielu rzeczach dowiadujemy się z mediów, tak nie powinno być. Pragnę zaznaczyć, że to nie my jako radni rozbijamy Klub Prawa i Sprawiedliwości i nie działamy na szkodę dla naszego środowiska, wręcz przeciwnie. Kto nic nie robi, błędów nie popełnia, ludziom zapracowanym czasem się zdarzają, ale ważne jest, żeby starać się te błędy naprawiać. Teraz trzeba rozmawiać, pewne sprawy wyjaśnić, wprowadzić działania naprawcze i odbudować wzajemne dobre relacje. Ufam, że to przejściowe problemy, które szybko uda nam się wspólnie przeanalizować i rozwiązać - podsumowuje radna.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie