Te ptaki lęgną się w dziuplach drzew, kominach i otworach wentylacyjnych budynków. Opierzone, ale nie potrafiące jeszcze latać pisklęta można spotkać na chodnikach i trawnikach. Powoli się usamodzielniają, choć nadal karmią je rodzice. Niedoświadczone ptaki padają ofiarami bezpańskich kotów, puszczanych wolno psów, giną pod kołami samochodów.
- Rzeczywiście, ginie ich dużo, ale to też naturalna selekcja - mówi Andrzej Staśkowiak, skarżyski przyrodnik. Jego zdaniem młodym kawkom nie należy pomagać poza wyjątkowymi sytuacjami. - Jeśli w pobliżu są na przykład psy, warto podsadzić ptaka na jakiś krzak. Ale unikajmy dotykania ich, bo zapach człowieka może odstraszyć rodziców. Warto zadbać, by nasze psy nie chodziły bez smyczy, nie wypuszczajmy kotów, wtedy młode kawki będą miały większą szansę dorosnąć - mówi Andrzej Staśkowiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oto najśmieszniejsze nazwy miejscowości w Polsce! To nie jest żart. One istnieją!
- Najseksowniejsi panowie na Wyspach Brytyjskich. Jest nowy ranking
- Shein w Warszawie. Tak wyglądało wielkie otwarcie sklepu chińskiego giganta
- Szokujące zachowanie polityka. Lizał pisuar i śpiewał nazistowskie pieśni - WIDEO