W trosce o rolników wyrzucili kierowników

Wielkie "czystki" w świętokrzyskim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wczoraj nowa dyrektor odwołała siedmiu kierowników biur powiatowych. Wśród pracowników zapanował strach. Iwona Jakubowska tłumaczy, że robi wszystko, by zmobilizować ludzi do pracy. - Podjęłam taką decyzję, ponieważ boję się o realizację wypłat dla rolników. Gdybym miała tę decyzję podjąć jeszcze raz, zrobiłabym to samo - twierdzi.

Wczoraj wszyscy kierownicy biur powiatowych zostali wezwani na naradę do Kielc. Pod koniec spotkania siedmiu z nich otrzymało odwołania ze stanowisk. Stracili je kierownicy biur w Kielcach, Pińczowie, Starachowicach, Skarżysku, Kazimierzy Wielkiej, Opatowie i Końskich. Dwa tygodnie wcześniej Iwona Jakubowska odwołała też kierownika w Sandomierzu. Na dwunastu szefów oddziałów powiatowych (w Ostrowcu od kilku miesięcy jest wakat) zostało tylko czterech.

Rozmowa z odwołaniem

- Wszystkich zaprosiłam na ocenę pracy, zwłaszcza w aspekcie wypłaty dopłat unijnych do ziemi za 2005 rok. Niestety mamy opóźnienia. Przez ostatnie cztery tygodnie próbowałam kierowników zmobilizować do pracy. Nie udało się. Odwołałam tych, którzy sobie na to zasłużyli - wyjaśniała wczoraj Iwona Jakubowska. - Zostali najlepsi. Kierownicy biur w Jędrzejowie i w Busku Zdroju, a także w Staszowie i we Włoszczowie.

Sami odwołani inaczej komentują zwolnienia. - To wygląda na czystkę polityczną, bo prawie wszyscy kierownicy byli związani z SLD lub PSL - mówił na gorąco jeden z byłych kierowników.

Iwona Jakubowska zaprzecza, by odwołania miały charakter czystki politycznej. Twierdzi, że decyzja była podyktowana wyłącznie oceną merytoryczną. Świętokrzyskie jest na czwartym miejscu od końca pod względem ilości wypłaconych unijnych dopłat za 2005 rok. - Taką sytuację tu zastałam. Próbuję to wyprostować. Nie będzie "wożenia się" po rolnikach - zapowiada pewnym głosem.

Grozi załamanie wypłat?

Czy jednak ta gwałtowna wymiana kadr nie grozi całkowitym załamaniem unijnych wypłat dla rolników? Trudno się mobilizować do pracy w atmosferze strachu przed zwolnieniem. - Gdybym miała tę decyzję podjąć jeszcze raz, zrobiłabym to samo. To nie pogorszy, a usprawni pracę - mówi Jakubowska.

WIELKI POWRÓT DYREKTORA PŁUSY?

Ale to nie koniec "niespodzianek" w świętokrzyskiej ARiMR. Agencja ogłosiła konkurs na stanowisko wicedyrektora oddziału regionalnego. Wystartował w nim i pozytywnie przeszedł ocenę formalną... Marek Płusa. Były działacz Samoobrony i PiS, człowiek, który na początku tego roku przez dwa tygodnie dyrektorował świętokrzyskiemu oddziałowi i odszedł w niesławie po tym, gdy prasa wyciągnęła mu jego "dokonania" (np. fałszowanie dokumentów) w poprzednim miejscu pracy. Czyżby szykował się wielki powrót?

Fot. A. Piekarski - Odwołałam tych, którzy sobie na to zasłużyli. Zostali najlepsi - twierdzi Iwona Jakubowska, szefowa oddziału regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Kielcach.