MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Warunkowo na wolność

/AO/

110 osób zostało zwolnionych warunkowo z więzienia w Świętokrzyskiem w ciągu ostatniego roku. Pięciokrotnie więcej aresztowanych i skazanych osób złożyło do Sądu Okręgowego w Kielcach wnioski o skrócenie kary. W 62 przypadkach za skazanymi ujęli się... dyrektorzy zakładów karnych.

Każdego roku średnio 500 osób, przebywających w aresztach śledczych i więzieniach, prosi kielecki Sąd Penitencjarny o przedterminowe zwolnienie. Ponad 80 procent wniosków piszą skazani, którzy odsiadują już prawomocne wyroki. Większość to złodzieje, alimenciarze, włamywacze, rozbójnicy. We wnioskach piszą, że zrozumieli swój błąd, odczuwają skruchę, chcą naprawić szkodę, mają dzieci na utrzymaniu, są jedynymi żywicielami rodzin lub opiekunami schorowanych rodziców.

Bywa, że przed terminem chcą wyjść nawet zabójcy. Jeden z mężczyzn, skazanych za zamordowanie kolegi i spalenie jego zwłok, skazany na 25 lat więzienia, żądał nawet... ułaskawienia. Sąd oddalił ten wniosek. Inny, domniemany boss kieleckiego półświatka sprzed lat, starał się o przedterminowe zwolnienie w niekonwencjonalny, dla tego pokroju przestępców, sposób. Otóż zbierał liczne nagrody w więzieniu od wychowawców, którzy wyróżnili go... ponad 70 razy. Mimo to kielecki Sąd Penitencjarny pozostał nieugięty. Mężczyzna odsiedział cały, ośmioletni wyrok.

- Bywa, że za skazanymi ujmują się dyrektorzy zakładów karnych, jeśli widzą poprawę w ich zachowaniu, podejściu do życia, dostrzegają dobre rokowania na przyszłość w przypadku danej osoby - mówi Artur Adamiec, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach. - W 2003 roku dyrektorzy aresztów i więzień w sprawie skazanych wnioskowali 62 razy. Wszystkim skrócono kary.

Nie mają szans na wyjście przed terminem końca kary skazani za zbrodnie (zabójstwa, rozboje, gwałty), którzy muszą odsiedzieć przynajmniej połowę kary, by starać się o warunkowe zwolnienie. Ci, których sąd zwalnia, odsiadują z reguły krótkie wyroki - do czterech lat.

- Nie można mówić o fali warunkowych zwolnień, ale jest ich nieco więcej, niż w poprzednich latach - uważa kielecki adwokat, który prosił o zachowanie anonimowości. - Nikt tego oficjalnie nie powie, ale to sposób na "rozluźnienie" w przeludnionych polskich więzieniach. I prosta ekonomia. Utrzymanie jednego więźnia kosztuje podatnika ponad 1000 złotych miesięcznie. Więc lepiej pozwalniać tych mniej groźnych, żeby wystarczyło w państwowym budżecie pieniędzy na tych niebezpiecznych - twierdzi mecenas.

Nie wszyscy siedzą

W 2003 r. w województwie świętokrzyskim na karę więzienia skazano 6690 osoby, zawieszono jej wykonanie w 5550 przypadkach. Ponad 1000 osób powinno odsiadywać wyroki, a przestępcy przebywają na wolności. Wobec 817 skazanych nie wykonuje się orzeczonych kar. 291 osób od lat ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Ponad 500 skazanych zwolniono do domu przed terminem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie