MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielka Brytania wychodzi z Unii. Co to dla nas oznacza. Mówią świętokrzyscy politycy [SONDA]

Paweł Więcek
Artur Gierada, świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej.
Artur Gierada, świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej.
Wielka Brytania poza Unią Europejską. Tak w referendum zdecydowali mieszkańcy Wysp. Za Brexitem opowiedziało się 51,8 procent, przeciw było 48,1 procent. Sam „rozwód” potrwa lata. Decyzja Brytyjczyków rodzi wiele pytań. Zwłaszcza o konsekwencje gospodarcze oraz polityczne. Co to oznacza dla Polski i Polaków?

Referendum na Wyspach odbyło się w czwartek. Mieszkańcy odpowiadali na pytanie: „Czy Wielka Brytania powinna pozostać członkiem Unii Europejskiej, czy opuścić Unię Europejską?”. Oficjalne wyniki głosowania podano w piątek rano. Frekwencja wyniosła 72,2 procent. Opcję Brexitu poparło 51,89 procent tych, którzy poszli do urn. Przeciw opowiedziało się 48,11 procent wyborców.
Na decyzję Brytyjczyków gwałtownie zareagowały rynki finansowe. W piątek rano kurs franka szwacjarskiego poszybował w górę i osiągnął pułap 4,23 złotych. To była fatalna wiadomość dla blisko miliona Polaków, którzy są zadłużeni w tej walucie. Szybka interwencja Narodowego Banku Szwajcarii uspokoiła jednak sytuację i frank wrócił do znanego poziomu 4,10 złotych.

Odwrotnie zachował się funt brytyjski. Kurs tej waluty gwałtownie pikował w dół. Ostatecznie spadł do poziomów z... 1985 roku. Ale w ciągu dnia zaczął odrabiać straty. Z ulgą odetchnęli ci, którzy sprzedają w Polsce funty wysłane przez rodzinę z Anglii czy Szkocji.
To pierwsze, bardzo namacalne efekty Brexitu. Jakie będą kolejne? O prognozy poprosiliśmy przedstawicieli największych partii politycznych ze Świętokrzyskiego.

Pole do popisu dla rządu
Mateusz Żukowski, przewodniczący .Nowoczesnej w regionie: - Oprócz decyzji ,że Wielka Brytania wchodzi z Unii Europejskiej, nie wiemy nic dodatkowo: w jakim trybie chce tego dokonać i w jakiej perspektywie czasowej. Poza tym pojawia się duża zagrożeń dla naszego kraju. Pierwsze to uszczuplenie funduszy unijnych, bo Wielka Brytania jest jednym z większych płatników netto. Pytanie - kiedy przestanie płacić składki. Druga sprawa wiąże się z obecnością Polaków na Wyspach. Nie wiemy, jaki będzie ich status po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Warto to jednak zaznaczyć, że wszystkie partie, które prowadziły kampanię przeciw Unii, nie mówiły, że będą Polaków wyrzucać z Wysp. Zatem ci, którzy mają pracę, nie zostaną wydaleni, bo są potrzebni, by gospodarka brytyjska rosła. Moim zdaniem szkoda by było tego kryzysu nie wykorzystać. Pojawia się szansa dla Polski, bo wiele międzynarodowych korpracji ogłosiło, że po Brexicie opuści londyńskie City i będzie szukało miejsca w Unii Europejksiej. Te korporacje najprawdopodobniej dotrzymają słowa. Tu jest pole do popisu dla naszego rządu, by jak najwięcej tych korporacji przeprowadziło się do Warszawy.

Powinniśmy się martwić
Andrzej Szejna, wiceprzewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej do spraw międzynarodowych: - Ta decyzja jest dramatyczna dla Wielkiej Brytanii. Ten kraj straci politycznie i gospodarczo. Wielka Brytania mogła być liderem Unii Europejskiej, a staje się krajem na warunkach Białorusi. Dziś powinniśmy martwić się o Polaków, którzy pracują na Wyspach, o nasze firmy, które współpracują gospodarczo, studentów, którzy kształcą się w Wielkiej Brytanii, bo może w ciągu najbliższych dwóch lat będą musieli wrócić do Polski.

Ogromna rola Polski
Artur Gierada, świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej: - Wielka Brytania jest drugim krajem pod względem eksportu dla Polski i pierwszym krajem kierunku naszej emigracji. Dziś mniej się boję o ułożenie relacji gospodarczych z tym krajem, a bardziej się obawiam wzmożonej działalności ruchów nacjonalistycznych i antyeuropejskich, które mogą doprowadzić do rozpadu Unii Europejskiej. W tej dyskusji ogromna rola Polski. Jako kraj, który przez ostatnie lata był głównym beneficjentem środków europejskich, powinniśmy zdecydowanie opowiedzieć się za dalszą integracją Wspólnoty.

Polska nie jest zagrożona
Dominik Tarczyński, świętokrzyski poseł Prawa i Sprawiedliwości: - Należy skupić się na tym, jaki był powód wyjścia Wielkiej Brytani z Unii. To polityka eurokratów w Brukseli doprowadziła do tego, że Brytyjczycy powiedzieli dość. Pierwszym skutkiem w Europie jest dymisja premiera Camerona, ale gdyby urzędnicy unijni znali pojęcie słowa honor i odpowiedzialność, także złożyliby dymisję i tego oczekuję. Polska w żaden sposób nie jest zagrożona w związku z Brexitem, ponieważ proces rozstania będzie wieloletni i nie nastąpi gwałtownie. Sama decyzja o wyjściu nie przełoży się na życie Polaków w Polsce ani na Wyspach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie