Tadeusz Krawiec, trener Wisły:
Tadeusz Krawiec, trener Wisły:
- Nie jestem zadowolony z gry naszej drużyny w tym meczu. Za mało było walki, agresji. Zabrakło też argumentów w ofensywie. Jak się nie stwarza sytuacji, to trudno myśleć o wygraniu spotkania.
Gospodarze nie stworzyli klarownej okazji do zdobycia bramki. Próbowali zaskoczyć Daniela Bombę strzałami z dystansu, ale były one zbyt lekkie, albo niecelne. Warto odnotować uderzenie Tadeusza Krawca z 23 minuty - bramkarz gości wybił piłkę na rzut rożny i Damiana Nogaja. Po strzale tego ostatniego Daniel Bomba przeniósł piłkę nad poprzeczką. Po przerwie z ponad 20 metrów uderzali jeszcze Łukasz Adamczyk i Tomasz Ryczek, ale piłka przechodziła obok zewnętrznej części słupka.
Drużyna z Muszyny objęła prowadzenie w 6 minucie - po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzałem głową do siatki trafił Bartłomiej Damasiewicz. Na 2:0 podwyższył w 60 minucie Mateusz Orzechowski, który popisał się ładnym uderzeniem z około szesnastu metrów.
- Mecz dobrze ułożył się dla Popradu, bo już szóstej minucie objął prowadzenie. Później mądrze się bronił, a my nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Biliśmy głową w mur. Jak się nie stwarza sytuacji, to trudno myśleć o wygraniu meczu - dodał szkoleniowiec drużyny z Sandomierza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?