Woda i ścieki najdroższe w Starachowicach

Podwyżkę cen w piątek zatwierdzili radni Rady Miejskiej w Starachowicach. Przegłosowali taryfy zaproponowane przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Starachowicach. Ceny wzrosną o 30 procent w porównaniu do roku 2011. Gdyby radni zagłosowali przeciwko uchwale, taryfy i tak weszłyby w życie z mocy ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków. To, że radni powiedzieli tak, pozwoliło im na uchwalenie dopłat dla mieszkańców.

INWESTOWALI…

Wzrost cen - jak uzasadnił prezes PWiK Robert Pastuszka wynika z tego, że w ostatnich latach spółka wodociągowa przeprowadziła ogromne inwestycje. Wybudowana została nowa linia przesyłowa wody z ujęcia w Trąbowcu do Starachowic, zmodernizowano stację uzdatniania wody w Trębowcu, oczyszczalnię ścieków w Starachowicach, wybudowano ponad 120 kilometrów sieci kanalizacyjnej w gminach Mirzec, Starachowice i Wąchock. Koszt wyniósł 35 milionów euro. Część pieniędzy udało się pozyskać z Unii Europejskiej. Resztę - aż 22 miliony euro - Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji musiało pożyczyć. Przez kolejnych 20 lat PWiK - a właściwie odbiorcy jego usług będą spłacać dług.

TERAZ ZAPŁACIMY

Woda i ścieki w Starachowicach będą najdroższe ze wszystkich miast województwa świętokrzyskiego. Dla porównania - w Kielcach za metr sześcienny wody mieszkańcy płacą 9 złotych, w Skarżysku - 7 złotych, a w Starachowicach ponad 10 złotych (uwzględniając dopłatę z gminnej kasy).

Zdaniem radnego Krzysztofa Różyckiego, kwota czynszu dla przeciętnej starachowickiej rodziny podniesie się miesięcznie o 60 złotych.

- Podwyżka cen jest drastyczna. Rozmawialiśmy o tym na spotkaniach wspólnot mieszkaniowych. Ludzie byli rozgoryczeni - mówił radny Krzysztof Różycki. - Skąd ludzie z dochodem 1000 złotych mają wziąć te pieniądze? Część ludzi już dziś z biedy nie ma na czynsz - argumentował radny.
Stawki zaproponowane przez PWiK zostały jednak przegłosowane. Nawet gdyby radni powiedzieli nie, stawki i tak od 1 stycznia weszłyby w życie.

AWANTURA O DOPŁATY

Gmina dopłaci do każdego metra sześciennego ścieków pochodzących od gospodarstw domowych 80 gorszy. Początkowo projekt uchwały zakładał dopłatę w wysokości 55 groszy. Podwyższenie kwoty dopłaty zgłosił prezydent Wojciech Bernatowicz. Były też inne propozycje ze strony radnych. Michał Walendziak proponował złotówkę dopłaty, Michał Sendecki - 90 groszy. Dyskusja była bardzo burzliwa, przerywana co kilka minut, aby radni mogli naradzić się w kuluarach. Ostatecznie przeszła autopoprawka prezydenta. Za wodę i ścieki mieszkańcy Starachowic od 1 stycznia będą płacić 10,24 złotego za metr sześcienny.