Do spłaty było prawie 36 milionów złotych a z odsetkami ponad 44 miliony złotych. Tak wysokie kary były naliczanie od 2006 roku przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Kielcach za spuszczanie do rzeki ścieków zawierających zbyt duże stężenie zanieczyszczeń. Zawartość azotu była przekroczona czterokrotnie a fosforu trzykrotnie.
Inspektorat zawiesił ściągnie kar, gdy Wodociągi Kieleckie rozpoczęły modernizację oczyszczani ścieków w Sitkówce, ale to nie wystarczyło do anulowania kar. Konieczne było zakończenie rozbudowy i potwierdzenie badaniami, że modernizacja dała efekty i wypływające ścieki spełniają unijne wymogi. Analizy musiały być prowadzone jeszcze przez 12 miesięcy, aby potwierdzić, że uzyskany efekt jest trwały.
- To jest bardzo dobra wiadomość, otrzymaliśmy decyzję z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska o umorzeniu naliczonych kar- mówi prezes Wodociągów Kieleckich, Henryk Milcarz. - Modernizacja oczyszczalni przyniosła efekt.
Małgorzata Janiszewska Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Kielcach przyznała, że decyzja nie była automatyczna. - Umorzenie kar nie jest takie proste, my też jesteśmy podawani kontroli i możemy być posądzeni o uszczuplenie finansów publicznych. Przez 12 miesięcy od zakończeniu modernizacji oczyszczalni musimy badać jakość ścieków w różnych warunkach, w czasie suszy, upału, deszczu i mrozu. Jeszcze w lutym, przed podpisaniem decyzji o umorzeniu kar dla Wodociągów
Kieleckich były prowadzone badania Bobrzy w miejsca spuszczania ścieków. W tym rejonie rzeka ma aż drugą klasę czystości, bardzo rzadko spotykaną w Polsce, a wcześniej woda była tak brudna, że Bobrza nie mieściła się w żadnej klasie czystości - informuje. - Decyzje podpisałam ze spokojnym sumieniem.
Gdyby nie modernizacja oczyszczalni Wodociągi Kieleckie musiałyby zapłacić kary a przebudowa wcześniej czy później i tak zostałaby wymuszona przez Unie Europejską. - Kary spłaciliby nasi odbiorcy wody, innego wyjścia jak podwyżki nie byłoby - przyznaje prezes.
Nie znaczy to, że podwyżek cen wody w tym roku nie będzie. Udało się ich uniknąć o 1 stycznia, a mogą być od 1 sierpnia, dla pokrycia inflacji. - Staramy się o kredyt bankowy 130 milionów złotych na kolejną gigantyczna inwestycję i musi się wykazać w banku odpowiednią kondycją finansową - tłumaczy prezes.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?