Wybory 2023. Kandydaci Trzeciej Drogi ze Świętokrzyskiego martwią się o bezpieczeństwo Polski. Padło wiele mocnych słów

W środowej konferencji dotyczącej bezpieczeństwa państwa udział wzięli: kandydatka do Sejmu ze świętokrzyskiej listy Trzeciej Drogi Ewelina Bień (miejsce 19), kandydat do Sejmu ze świętokrzyskiej listy Trzeciej Drogi Arkadiusz Bąk (miejsce 31), kandydat do Senatu z Paktu Senackiego z okręgu 81. Edmund Kaczmarek, kandydat do Sejmu ze świętokrzyskiej listy Trzeciej Drogi Rafał Kasprzyk (miejsce 2), kandydat do Senatu z Paktu Senackiego z okręgu 83. Henryk Milcarz oraz kandydat do Sejmu ze świętokrzyskiej listy Trzeciej Drogi Maciej Sokalski (miejsce 4).

Na wstępie kandydat Arkadiusz Bąk, poruszył temat ostatnich dymisji generałów Wojska Polskiego.

- Dymisje Szefa Sztabu Generalnego, dowódcy operacyjnego Wojska Polskiego to bardzo bolesne ciosy dla tej potiomkinowskiej wersji bezpieczeństwa Polski. Jako absolwent uczelni wojskowej, oficer rezerwy, ale też człowiek, który w czasie pracy w rządzie współpracował między innymi z Dowódcą Generalnym panem generałem Różańskim, widziałem na bieżąco i (razem - red.) realizowaliśmy program rozwoju modernizacji Wojska Polskiego. 136 miliardów złotych zaplanowane wówczas w polskim budżecie zmierzało do logicznego, systemowego i całościowego doinwestowania polskiego systemu obrony terytorium kraju. W momencie kiedy bezpośrednio za naszymi granicami mamy wojnę, rząd używa wojska jako zabawek do politycznej kampanii, jako narzędzia do okładania przeciwników politycznych. To rzecz, która dla wszystkich wojskowych - tych w rezerwie i tych w służbie czynnej - jest niedopuszczalna i stała się rzeczą bezprzykładną w historii Państwa Polskiego - mówił na wstępie kandydat Arkadiusz Bąk.

Stwierdził, że obecnie zasoby wojskowe są wykorzystywane do kampanii wyborczej. - Żołnierze Państwa Polskiego to ludzie z odpowiednim honorem, z odpowiednimi wartościami i odpowiednim kręgosłupem moralnym. Nie można ich traktować jak ołowianych żołnierzyków w zabawie małych chłopców. Nie można narażać bezpieczeństwa Państwa Polskiego i nie można narażać operacyjnej zdolności Wojska Polskiego do obrony Polski - mówił bez ogródek kandydat Trzeciej Drogi.

Dodał, że brak dbałości o wojska operacyjne i najlepszych polskich dowódców docenianych w NATO, jest niebywałym naruszeniem bezpieczeństwa Polski. - Chyba tak głębokiego kryzysu w siłach zbrojnych nie spodziewaliśmy się nigdy - powiedział na koniec Arkadiusz Bąk.

Edmund Kaczmarek, kandydat do Senatu z Paktu Senackiego stwierdził, że bezpieczeństwo Polski zależy od nas wszystkich, ale w szczególności od rządzących.

- Dzisiaj stajemy w obliczu, gdzie Polska jest zagrożona, Polacy są zagrożeni, bo Jarosław Kaczyński panicznie boi się utraty władzy. - powiedział na wstępie kandydat do Senatu i dodał: - Wczoraj honorowo żołnierze, generałowie podali się do dymisji. To przykład tego, że Jarosław Kaczyński ma plan, aby użyć polskiego wojska przeciwko obywatelom Rzeczypospolitej, a na to honorowi generałowie zgodzić się nie chcieli - dodał bez ogródek Edmund Kaczmarek.

- Boję się o to, co będzie gdy przegra PiS, a przegra na pewno. My musimy te wybory wygrać. Jak wygramy zdecydowanie, to naród nie pozwoli, aby ugrupowanie, które w haśle ma bezpieczeństwo, zafundowało Polakom i Polsce niebezpieczeństwo, a nazywa się Prawo i Sprawiedliwość, a zafundowało bezprawie i niesprawiedliwość - zakończył w mocnych słowach kandydat na senatora.

Kandydat Rafał Kasprzyk podkreślił, że Polki i Polacy stoją murem za polskim mundurem. Stwierdził jednak, że obecna władza stoi przed tym mundurem.

- To największa hipokryzja używać hasła bezpiecznej Polski i używać wojska, służb, policji, straży granicznej jako paprotki na swoich wiecach wyborczych - powiedział kandydat. - Polskie państwo pod rządami Prawa i Sprawiedliwości to kompletny chaos. To są rządy, które narażają Polskę i pozbawiają Polskę bezpieczeństwa bezpośredniego. Polska nie jest bezpiecznym krajem pod rządami takich ludzi i takiego obozu rządowego. Zmieńmy to 15 października - apelował Rafał Kasprzyk.

Kandydat na senatora Henryk Milcarz stwierdził twardo: - Nie można dłużej eksperymentować, nie można powierzać władzy ludziom, którzy do tego są nieprzygotowani. Najlepsza okazja w demokratycznym systemie to są wybory. Dlatego apeluję i proszę, pójdźcie państwo do wyborów, dokonajcie dobrego wyboru. Powierzcie sprawowanie władzy ludziom, którzy się na tym znają, którzy mają przygotowanie, którzy swoim życiem pokazali, że potrafią dobrze zarządzać, potrafią budować, potrafią jednoczyć, a nie burzyć - mówił.

Kandydatka Ewelina Bień mówiła, że obecnie w Polsce trwa wielka kpina z Polskiego Wojska: - Od 2015 roku bardzo dużo złego wydarzyło się jeżeli chodzi o naszą armię. Została skompromitowana przez rządzących, bo tam są fachowcy, tam jest wielu fachowców. Wojsko jest ostatnim elementem państwa, które powinno być w jakikolwiek sposób upolitycznione, bo to nie jest zabawa. (...) Już za kilka dni, mamy możliwość skończyć z tą wielką kpiną i z tym poczuciem, że nie wiemy gdzie jesteśmy - dodała na koniec Ewelina Bień.

Zdjęcia z konferencji Trzecie Drogi