Jarosław Kateusz podczas konferencji prasowej odniósł się do propozycji wprowadzenia trzech darmowych linii autobusowych w mieście oraz przywrócenia starego rozkładu jazdy. Plany takie przedstawił w poniedziałek Andrzej Pruś, kandydat na prezydenta.
- Wprowadzenie darmowych linii w obecnym układzie prawno-organizacyjnym jest niemożliwe. Pomijając koszty, aby to zrobić konieczne jest najpierw powołanie Zarządu Transportu Miejskiego. Starachowice byłyby wówczas jedynym chyba 50-tysięcznym miastem w Polsce, w którym byłyby dwie jednostki organizacyjne odpowiedzialne za komunikację - powiedział Jarosław Kateusz.
Za niemożliwe uważa też przywrócenie starego rozkładu jazdy.
- Do obsłużenia linii w starym rozkładzie potrzebnych było 35 autobusów. Obecnie jeździ 25 autobusów, a te dziesięć najstarszych, które były w bardzo złym stanie technicznym, skasowaliśmy. Zakup nowych to przede wszystkim koszty - około 6 milionów złotych. Nawet gdyby znalazły się takie pieniądze, to i tak te autobusy w tym roku nie wyjechałyby na ulice. Po pierwsze przetarg trwa 40 dni, a następnie trzeba czekać około sześciu miesięcy, aż firma, która przetarg wygra je wyprodukuje.
Stary rozkład będzie generował około 4 milionów strat rocznie i te 4 miliony trzeba będzie dołożyć z budżetu gminy. Nie wiem, skąd gmina na to weźmie - mówił prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. - To Rada Miasta decyduje o cenach biletów, ilości linii i finansowaniu komunikacji miejskiej i tym samym Rada jest współodpowiedzialna za wynik finansowy spółki - stwierdził odnosząc się do zarzutu o złym zarządzaniu MZK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?