Mówią trenerzy:
Mówią trenerzy:
Krzysztof Stocki, trener Lubrzanki Kajetanów: -Zagraliśmy dobry mecz, wszystkie formacje zrealizowały założenia taktyczne. Mieliśmy zagrać na zero z tyłu i udało się, a wiadomo, że z przodu można liczyć na Michała Brachę. Jestem zadowolony z wyniku i z gry zespołu.
Daniel Kowalczyk, trener Partyzanta Radoszyce: -Kiedyś trzeba było przełknąć gorycz porażki, stało się to akurat w Kajetanowie. Zagraliśmy słabszy mecz, popełniliśmy za dużo indywidualnych błędów. Spotkanie ustawił rzut karny, drugi cios gospodarze zagrali przed przerwą. Musieliśmy gonić wynik, ale nie udało się odwrócić losów tego pojedynku.
Lubrzanka Kajetanów - Partyzant Radoszyce 2:0 (2:0)
Michał Bracha 19 z karnego, 37.
Lubrzanka: Żyła - E. Supierz, Cedro, Arczewski, K. Bracha - Woszczycki, Jagodzki, B. Bracha, Lipski - Piotrowski, M. Bracha.
Partyzant: Surma - Kolba, Adamiec (46 Kardynia), Cegieła, Brzoza - Mazur, Bednarek (86 Podlewski), Komisarski, Kos - Piróg (67 Chiberski), Grzybek (75 Bujak).
Obydwie bramki dla gospodarzy zdobył kapitan Michał Bracha. Pierwszą z rzutu karnego, podyktowanego za zagranie ręką Łukasza Bednarka, a drugą po indywidualnej akcji. Po przerwie gospodarze mogli podwyższyć wynik, ale strzały Michała Brachy i Ernesta Supierza bronił Tomasz Surma. Partyzant również miał bramkowe okazje, najlepszą Łukasz Grzybek po przerwie, ale dobrze i szczęśliwie interweniował bramkarz Lubrzanki.
- Skupiliśmy się na uważnej grze w defensywie, w miarę możliwości wyprowadzaliśmy kontrataki. Udało się zdobyć dwie bramki i wygraliśmy. Uważam, że zasłużenie, bo byliśmy lepszym zespołem - mówił po spotkaniu Michał Bracha, strzelec dwóch goli dla Lubrzanki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?