MKS Biłgoraj - Vive Tauron Kielce 31:35 (18:15).
Vive Tauron II: Pytlos, Baran, Drozd – Bulski 1, Fąfara 2, Kogutowicz 12 (6), Bekier 5, Czechowski 1, Siedlarz 1, Ciołak 1, Telka 1, Banaś 11 (1).
Kielczanie, wygrali z poważnymi, jak na mecz z ostatnią drużyną w tabeli, problemami, jednak na ich postawie odbiło się to, że ostatnio grają co trzy, a nawet dwa (poprzednie spotkanie rozegrali w środę) dni. W dodatku pojechali do Biłgoraja w okrojonym składzie, a zawodnicy byli rano w szkołach.
Po początkowym prowadzeniu gospodarzy kielczanie wyszli na 7:6, ale zaczęli popełniać proste błędy i zespół z Biłgoraja, najczęściej zaskakująco rzucając z podłoża, przed przerwą zbudował trzybramkową przewagę. Po przerwie Vive Tauron szybko odrobił straty i w 35 minucie wygrywał 22:19. Ale historia się powtórzyła i w 44 minucie MKS wygrywał 28:26. Kielczanie wzmocnili obronę, wywalczyli kilka razy piłkę i ostatni kwadrans należał zdecydowanie do nich.
- Zagraliśmy słabo w obronie, pod nieobecność Krzyśka Markowskiego słabiej pisywali się bramkarze, ale najważniejsze są punkty – podsumował trener Vive Tauronu II, Rafał Bernacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?