MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowa lekcja historii w starachowickim archeoparku

Agnieszka LASEK - PIWARSKA
Chętnych do walki z mieczem było wielu. Koledzy dopingowali.
Chętnych do walki z mieczem było wielu. Koledzy dopingowali. Agnieszka Lasek – Piwarska
Dymią piece, strawy warzą się na ogniu, kobiety i mężczyźni w strojach z epoki pokazują jak 2 tysiące lat temu wyrabiano broń, buty, tkaniny czy szklane paciorki. To wszystko na pikniku archeologicznym "Żelazne korzenie".
Pyszności z rzymskiej kuchni, na przykład figa z pieprzem w miodzie.
Pyszności z rzymskiej kuchni, na przykład figa z pieprzem w miodzie. Agnieszka Lasek – Piwarska

Pyszności z rzymskiej kuchni, na przykład figa z pieprzem w miodzie.
(fot. Agnieszka Lasek - Piwarska)

Zaczyna się pokaz starożytnego hutnictwa, publiczność - uczniowie szkół - przyglądają się dymarkom, słuchają krótkiego wykładu o tym, w jaki sposób przed wiekami uzyskiwano żelazo. Potem najmłodsi łapią za miech i próbują swoich sił. - To nie takie łatwe - mówią zadowoleni uczniowie.

Proces pozyskiwania żelaza - skrócony - potrwa kilka godzin. Ale młodzi ludzie już mogą zobaczyć, co z pieca dymarskiego wyjdzie - tuż obok stanowiska dymarek stoi warsztat, na którym łupki żelaza są obtapiane i potem wykuwane są z nich narzędzia, broń czy ozdoby.

Dalej można obejrzeć srebrną i bursztynową biżuterię z czasów rzymskich albo samemu spróbować stworzyć szklane paciorki- oczywiście metodą sprzed wieków.

- To, co noszono w starożytnym Rzymie zależało od pozycji społecznej - opowiada Michał Sekuła, który tworzy repliki archeologicznej biżuterii.

W cechu sprzed wieków

W starożytnej osadzie jest kilkanaście stanowisk rzemiosł sprzed wieków. Jest warsztat archeologiczny, tkacki, plecionkarski, garncarski a nawet gier, które Rzymianie uwielbiali. - To Rzymianie wynaleźli kasyna - mówi Paweł Gławiński, student studiów śródziemnomorskich przy stanowisku z grami antycznymi - Początkowo w kości grano w karczmach, szynkach, potem, gdy hazard stał się w Rzymie nielegalny, gracze przenieśli się do domów.

Najmłodsza z "cechu" - 12 - letnia Ada ze Staszowa prezentuje filcowanie na sucho. Ada z filcu robi zabawki, kostki do gry.
- Lubię starożytność - mówi Ada - Jeżdżę na imprezy historyczne z rodzicami i siostrą od około dwóch lat. Z mamą i siostrą zajmujemy się włókiennictwem.

Potrawy z czasów rzymskich

Po drugiej stronie archeoparku stoi zrekonstruowana antyczna kuchnia. Rządzą tam Małgorzata Kot - doktorantka wydziału archeologii Uniwersytetu Warszawskiego i Anna Knapek - na co dzień pracownica Muzeum Narodowego. Przyrządzają potrawy według przepisów z książki kucharskiej Apicjusza z I wieku naszej ery.

- Apicjusz oczywiście sam nie gotował, robili to niewolnicy - opowiadają - W jego książce kucharskiej są przepisy na potrawy, jakie jadali bogaci rzymianie. Co jadali? Najważniejsze były wieczorne uczty, podawano to, co miało zadziwić gości - na przykład wątróbkę, która smakowała jak ryba. U Apicjusza są też przepisy na przykład na siekane świńskie macice czy faszerowane wymiona. Kuchnia rzymskiego ludu nie była tak wyrafinowana. Najpopularniejszym daniem był pultes czyli mielony groch. Rzymianie nie używali soli, bo była bardzo droga.

Tuż przy kuchni, Weronika Kruk z grupy Pro Antica Legion XIV, opowiada o rzymskiej medycynie.
- Rzymianie nie leczyli chorób tylko ich objawy - opowiada pokazując antyczne przyrządy medyczne - W leczeniu stosowali zioła, przyprawy - lekiem przeciwbólowym na zęby były goździki.

W domu barbarzyńców

Na placu, w mini "amfiteatrze" rozpoczyna się pokaz ubioru i umundurowania. Mocne wejście ma rzymska legacja - jest pokaz szyków bojowych, strojów i uzbrojenia legionistów.
Duże wrażenie na odwiedzających archeopark robi też Dom Barbarzyńców - ludzi, którzy zamieszkiwali nasze tereny w początkach naszej ery.

Piknik archeologiczny "Żelazne korzenie" to impreza o charakterze edukacyjnym. Jej głównymi organizatorami są Zarząd Powiatu Starachowickiego, Muzeum Przyrody i Techniki oraz Świętokrzyskie Stowarzyszenie Dziedzictwa Przemysłowego. Tegoroczna edycja "Żelaznych korzeni" odbywała się na terenie Muzeum Przyrody i Techniki przez dwa dni - w czwartek i w piątek 23 i 24 maja. Pogoda niestety nie dopisała, ale i tak przez dwa dni archeopark odwiedziło około 500 osób.

Przez dwa dni w archeoparku rezydowali rzymscy legioniści.
Przez dwa dni w archeoparku rezydowali rzymscy legioniści. Agnieszka Lasek – Piwarska

Przez dwa dni w archeoparku rezydowali rzymscy legioniści.
(fot. Agnieszka Lasek - Piwarska)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie