Wystawy prac Sylwii Caban i Piotra Krochmalskiego w Pińczowie. Zobacz zdjęcia

Prace Piotra Krochmalskiego, absolwenta Wydziału Grafiki warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, wykładowcy na wydziale grafiki, projektanta, to zbiór dwunastu portretów, zatytułowany „Stock pot”. Jak sam pisze, prace przedstawiają „dziwaczne postacie, które odwiedzały niewielki bar lunchowy w centrum Londynu, w którym autor w tym czasie pracował. Oprócz interesującej i zagadkowej treści prac, również forma jest niezwykle interesująca, są to rysunki wykonane na papierze pakowym i tekturze malarskiej. Wyjątkowe połączenie tych dwóch materiałów, sprawia, że prace wyróżniają się i przyciągają wzrok.

- Widzę tu bardzo dużo moich studentów, którzy w Pińczowie są na plenerze. Ta wystawa jest związana z moimi studenckimi czasami. Nie są dla mnie typowe, choćby formatowo. Kiedy pracowałem w barze, w ciągu dnia klienci byli typowi - turyści i pracownicy korporacji. Życie zaczynało się wieczorem. Wtedy zaczynali odwiedzać to miejsce rdzenni londyńczycy. Kompletni popaprańcy. Dziwadła. Wtedy siadałem ze szkicownikiem i robiłem im portrety. Oni byli dziwaczni zarówno fizycznie, jak i pod względem ubioru. Miałem całą teczkę szkiców. Po 50 latach przypomniałem sobie, że posiadam żywy materiał do cyklu portretów. Ożywiłem je. Powstał cykl 12 twarzy. Jest to więc wystawa, jak większość moich wystaw, z kluczem. Mam tylko nadzieję, że nie będą się państwu śniły te twarze po nocach - mówił Piotr Krochmalski.

Twórczość Sylwii Caban, absolwentki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie na Wydziale Malarstwa, wykładowcy malarstwa i rysunku na WIT, jest dobrze znana bywalcom pińczowskich galerii sztuki. Jej obrazy to unikatowy amalgamat abstrakcji, figuracji i nadrealizmu. Przemierzając galerię i patrząc na jej obrazy, odbiorca czuje się wyrwany na chwilę z rzeczywistości i przeniesiony do innego świata, nierzeczywistego, ulotnego, efemerycznego, zmuszającego do refleksji i przemyśleń. Na wystawie zaprezentowane zostały także rzeźby, które powstały z wykorzystaniem obiektów recyklingowych. Wieloelementowe powierzchnie wzbogacają rzeźby o nową jakość nadając im nie tylko walor estetyczny, ale przede wszystkim jakość pamięci i znaczeń.

- Współpraca z Pińczowskim Samorządowym Centrum Kultury jest wspaniała. W Pińczowie panuje duch pracy, koleżeństwa, duch sztuki. Cudowne miejsce i atmosfera. Chciałam bardzo podziękować dyrektor Iwonie Senderowskiej za organizację tej wystawy, tak samo, jak Pawłowi Kisielewskiemu - powiedziała Sylwia Caban.

Sylwia Caban i Piotr Krochmalski na co dzień są wykładowcami WIT Szkoła Wyższa pod auspicjami Polskiej Aakademii Nauk a ich wystawy w Pińczowie to efekt nawiązanej w ubiegłym roku współpracy pomiędzy Pińczowskim Samorządowym Centrum Kultury a uczelnią. Od piątku, 16 września w Pińczowie odbywa się także plener malarski studentów tej uczelni. Wystawa poplenerowa zostanie zaprezentowana już 23 września.