Fatalna pogoda w minioną sobotę nie odstraszyła harcerzy i kombatantów-seniorów od rajdu w tychowskie lasy. Blisko 40 osób dotarło przed śródleśny pomnik tych co zginęli 60 lat temu.
Harcerski Krąg Instruktorski "Kamenduły" im. "Junaka" i "Kokoszki" w Starachowicach, który ściśle współpracuje z 15 Grunwaldzką Drużyną Harcerską "Jędrusie", zorganizowały w sobotę, w lesie pod Starym Tychowem, zlot harcerski. Jest to doroczna uroczystość, w rocznicę śmierci dwóch partyzantów z oddziału AK "Jędrusiów", dowodzonego przez mjr. "Kaktusa". Ci dwaj młodzi ludzie, harcerze, zginęli tu 15 listopada 1944 roku. Teraz harcerze zbierają się przy śródleśnym pomniku poświęconym ich pamięci. Część uczestników tego zlotu dotarła ze Starachowic przed pomnik pieszo. Był Jan Gałuszka ps. "Mizerny", żyjący uczestnik tamtych walk z Krakowa. Małgorzata Ślaska, zwaną druhną "Balbiną", przedstawiła krótką historię tej potyczki z hitlerowcami. Odczytała posłanie od jednego z "Jędrusiów" z Łodzi. Przypomniała tych co odeszli na wieczną wartę. Minutą ciszy uczczono pamięć poległych i zmarłych. Złożono wiązankę kwiatów, odśpiewano hymn harcerski. W drodze powrotnej harcerze zapalili znicze na grobach druhny Miłki - Ludmiły Mazurkiewicz i Jerzego Krukowskiego na cmentarzu na Bugaju. Imprezę zakończyło wspólne spożywanie gorącej, harcerskiej grochówki, już w hufcu przy ul. Harcerskiej.
Taki obyczaj pamiętania o tych co odeszli jest we wszystkich gremiach harcerskich. Każda poważniejsza impreza harcerska jest poprzedzana składaniem kwiatów i zapalaniem zniczy na grobach zmarłych. Corocznie organizują dwa rajdy w lasy starachowickie, do wspomnianych mogił "Jędrusiów" i mogiły pomordowanych dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
