Strażaków wezwali mieszkańcy osiedla, zaniepokojeni potężną chmurą dymu. Jak się okazało, ognisk było kilka. Paliło się na długości 600 metrów wzdłuż rzeki Kamiennej, w rejonie ulic Wiklinowej i Wierzbowej. Pożar gasiło 10 strażaków, a spaliło się pół hektara traw.
Strażacy zauważyli dwóch mężczyzn, który na ich widok rzucili się do ucieczki.
Informację przekazali strażnikom miejskim. Jeden ze świadków opisał jak był ubrany domniemamy podpalacz. Strażnicy spotkali mężczyznę pasującego do opisu w pobliżu pogorzeliska. Kiedy usiłowali go zatrzymać, w obronie 21-latka stanął jego starszy brat, który - jak się okazało - był pod wpływem alkoholu. Mężczyzna był agresywny. Najpierw trafił do radiowozu Straży Miejskiej, później do komendy policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?