Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbiornik Wióry bez motorówek

Kazimierz CUCH
Zbiornik i zapora Wióry wzbudzają rozbieżne opinie.
Zbiornik i zapora Wióry wzbudzają rozbieżne opinie. Fot. Kazimierz Cuch
Po burzliwej dyskusji radni Pawłowa, gdzie jest dominująca powierzchnia zbiornika, zaopiniowali pozytywnie wniosek zarządcy zbiornika Wióry, by była na nim cisza. By nie wolno było pływać po zbiorniku motorówkami. Dyskusja była burzliwa, bo zdania były odmienne, niektóre wręcz skrajne.

Ważne

Ważne

Zbiornik Wióry powstał po spiętrzeniu wód rzeki Świśliny, zaporą zlokalizowaną poniżej ujścia rzeki Pokrzywianki. Pierwotnie miał służyć zaopatrzeniu w wodę Huty Ostrowiec, w Ostrowcu Świętokrzyskim oraz regulacji przepływu w rzece, ochronie przed powodzią terenów położonych poniżej, a także celom rybackim i rekreacyjnym. Obecnie z funkcji zbiornika ubyła sprawa zaopatrzenia w wodę Huty Ostrowiec, a zwiększyły się cele ochrony przeciwpowodziowej. Funkcje rybackie i rekreacyjne zbiornika pozostały bez zmian. W normalnym stanie zbiornik ma 257 hektarów powierzchni, gromadzi 16 mln m sześć. wody i jest jednym z większych w Polsce, największym w regionie.

Pismo do starosty starachowickiego, jako reprezentanta Skarbu Państwa na tym terenie, o ustalenie przez niego strefy ciszy na zbiorniku Wióry skierował Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie. Zarząd kierował się przede wszystkim względami praktycznymi. Fale od motorówek mogą uszkadzać strome brzegi zbiornika, wypłukiwać lessowe zbocza, mogą być osuwiska. Starosta przekazał ten wniosek do gminy, by jako gospodarz terenu zaopiniowała go. Wtedy się zaczęło!

NIE MA REKREACJI BEZ MOTORÓWEK

-Jak nie będzie można pływać motorówkami nawet o mocy silnika do sześciu koni mechanicznych (6 KM) to nie będzie rekreacji- oceniali radni i sołtysi, lubiący sobie popływać. Henryk Więcław, radny i prezes Koła Wędkarskiego w Pawłowie był zdecydowanie za tym by było cicho. Poparł go Mirosław Głowacki, wiceprzewodniczący rady i wiceprezes Koła Wędkarzy. Dodał, że przy niskiej wodzie motorówki mogą zahaczać o dno, korzenie drzew. Natomiast opinia radnego Jarosława Potrzeszcza była radykalna.

-25 lat budowano ten zbiornik, zabrano najlepsze ziemie w gminie, a wybudowano bajoro, na strumyku. Niebawem dno się zamuli, brzegi zarosną, glony i sinice zakwitną, będzie zielono i żaby będą tam tylko rechotać- stwierdził radny.
Miał kilku zwolenników wśród 15 radnych i 35 sołtysów. Bo wszyscy dobrze znają sytuację na sąsiednim zbiorniku Brody, gdzie od kilkunastu lat nie można się kapać, bo co roku latem zakwitają glony i sinice.
Ostatecznie ustalono, że jeśli ten zbiornik ma być rekreacyjnym to powinno tam być cicho.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie