Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdrowe zęby i dziąsła - czyli jak pozbyć się cukru z naszej diety

Katarzyna Sklepik
90 procent z nas zmaga się z problemami jamy ustnej - próchnica, choroby dziąseł, erozja szkliwa, nieświeży oddech - to najczęstsze problemy, z którymi walczą pacjenci. Ciebie również to dotyczy? Postaw na zdrowe zamienniki szkodliwych produktów nie tylko dla linii, ale również dla zdrowia jamy ustnej.

Ksylitol zredukuje ryzyko próchnicy
Według Światowej Federacji Dentystycznej próchnica stanowi jedną z najpowszechniejszych chorób na świecie, dlatego też tak istotne jest ograniczenie cukru i stosowanie jego zdrowszych zamienników.
Kolby kukurydzy i drewno brzozowe skrywają taki zamiennik, prawdziwy skarb dla naszych zębów - ksylitol, nazywany też cukrem brzozowym. Posiada o 40 procent mniej cukru, ale smakuje jak ten prawdziwy i tak też wygląda. Co najważniejsze - ksylitol redukuje ilość bakterii (w ustach jest ich około 100 milionów), a więc przeciwdziała rozwojowi próchnicy oraz stanom zapalnym dziąseł i ozębnej. Dodatkowo remineralizuje szkliwo i stymuluje produkcję śliny, będącej barierą dla groźnych bakterii i pomocą choćby dla palaczy, których śluzówka jest wysuszona, co sprzyja chorobom dziąseł.
- Po spożyciu produktów bogatych w biały cukier w naszej jamie ustnej powstają substancje, które zakwaszają jej odczyn.

Kwaśne pH może prowadzić do
odwapnienia szkliwa, które po-wstaje na skutek braku minerałów i jest ono pierwszym etapem rozwoju próchnicy - mówi Dorota Stankowska, stomatolog.
Przeprowadzone na ksylitolu liczne badania rzeczywiście potwierdzają jego skuteczność w
profilaktyce, a nawet we wspomaganiu leczenia próchnicy - może zredukować jej poziom o 50 procent. Szczególnie dobre działanie odnotowuje się u dzieci. U dorosłych pacjentów też wykazuje pozytywne działanie. Polecają go także diabetycy i wegetarianie.

Zamiast słodkich gazowanych napojów
Gazowane napoje to ogromne ilości cukru, pożywki dla bakterii, a także szkodliwe kwasy, jak na przykład fosforowy, który w połączeniu z kwasami produkowanymi przez bakterie, stanowi podwójne zagrożenie dla zębów - próchnicy i erozji szkliwa.
- Erozja szkliwa może objawiać się bólem zębów, wrażliwością na gorące i zimne produkty, zęby mogą kruszeć, pękać, robić się przezroczyste lub też ciemnieć. Na kolor naszych zębów wpłynąć mogą także barwniki dodawane do napojów typu cola. Karmel obecny w napoju typu cola może z czasem spowodować, że zęby będą żółknąć, a w dużej ilości jest nawet niebezpieczny dla zdrowia. Poza tym przebarwienia łatwiej tworzą się na szkliwie, które właśnie ulega erozji. Pamiętajmy o tym, zanim otworzymy puszkę tego popularnego napoju - tłumaczy stomatolog.
Gazowane, słodkie napoje są szczególnie niebezpieczne dla dzieci, których zęby są bardziej podatne na rozwój ubytków.

Powód złego stanu jamy ustnej u dzieci?
Ten główny to słaba higiena jamy ustnej i słodka dieta, naszpikowana między innymi gazowanym napojami. Jedna puszka gazowanego napoju zawiera około 9 łyżeczek cukru - według Światowej Organizacji Zdrowia dobowa dawka cukru u dorosłego powinna wynosić 6 łyżeczek, zaś u dziecka to 3 łyżeczki. Z tego wniosek, że dziecko otrzymuje 3 razy więcej cukru niż powinno i to w jednej porcji.

Zamiast słodkich napojów, najlepiej przestawić się na zdrową dla naszych dziąseł zieloną herbatę czy wodę. Woda wypłucze z zębów resztki jedzenia oraz bakterii. Można dodać do niej plasterek ogórka lub nieco startego korzenia imbiru. Świeży ogórek jest bogaty w związki zasadowe, które odkwaszają organizm i minimalizują ryzyko pró-chnicy. Z kolei imbir dodany do
wody, oprócz rozgrzania nas w chłodne dni, posiada także właściwości antybakteryjne i odkażające cenne dla zdrowia zębów.
Podobnie napar ziołowy z szałwii, która doskonale sprawdzi się przy stanach zapalnych jamy ustnej, pomoże też przy pleśniawkach. Stomatolodzy radzą uważać natomiast na cytrynę, która wykazuje ponoć właściwości wybielające.
- Sok z cytryny czy woda z cytryną obniżają pH w jamie ustnej i osłabiają szkliwo. Unikajmy długiego ich kontaktu z zębami - mówi dr Dorota Stankowska.

Chrupanie warzyw zamiast chipsów
Tylko około pięć procent przypadków paradontozy to obciążenie genetyczne, reszta spowodowana jest bakteriami, dla których bogata w cukry i wysoko przetworzona żywność to zaproszenie do zadomowienia się w naszych ustach. Potem już tylko krok od stanów zapalnych dziąseł, a nawet paradontozy.
Przekąski typu chipsy czy krakersy to nie tylko puste kalorie mogące prowadzić do otyłości, ale także produkty niezdrowe dla jamy ustnej. Zawierają m.in. spore ilości skrobi, która w ślinie zostaje rozłożona do cukrów prostych, na których żerują groźne bakterie.
Zamiast tuczących frytek czy chipsów, lepiej zdecydować się na równie chrupiącego, a o wiele zdrowszego selera naciowego czy surową marchewkę.

Naturalne „chipsy” możemy przyrządzić z liści jarmużu, który w swoim składzie zawiera np. witaminę K, która dba o stan kości - w tym zębów, także witaminę C, której niedobory są czynnikiem ryzyka rozwoju stanów zapalnych dziąseł i paradontozy.
- Braki witaminy C osłabiają procesy syntezy kolagenu, które są kluczowe dla właściwego stanu miękkich tkanek przyzębia, w tym dziąseł. Zgodnie z badaniami, dieta bogata w warzywa pełne witamin oraz minerałów zmniejsza ryzyko chorób dziąseł. Odpowiedni jadłospis stanowi w tym przypadku istotny element profilaktyki. Zawsze rozsądniej jest zapobiegać, aniżeli leczyć - przekonuje stomatolog.

W jarmużu, niepozornym warzywie z rodziny kapusto-watych jest więcej wapnia niż w mleku, co z kolei przemawia za jego pozytywnym wpływem na stan struktur kostnych, więc i zębów.

Oddech świeży jak rozmaryn
Nie każdy wie, że niektóre przyprawy i zioła są skuteczną metodą na odświeżenie oddechu. Natka pietruszki, kardamon, kolendra czy nasiona kopru doskonale odświeżą nasz oddech. Są także o wiele zdrowsze niż sól, której nadmiar może podwyższać ciśnienie, ma ona działanie zakwaszające, a więc jej nadmiar jest szkodliwy dla szkliwa zębów.
Sprzymierzeńcami świeżego oddechu są także liście mięty lub pochodzący z tej samej rodziny rozmaryn, na którego bazie olejek eteryczny odświeża oddech.

Z kolei cynamon posiada w swoim składzie eugenol, który wykazuje silne działanie ściągające, antygrzybicze, antyseptyczne oraz przeciwbólowe - łagodzi bóle głowy czy zębów. Z tego też względu stosuje się go powszechnie w stomatologii. Olejku cynamonowego nie powinny stosować jednak pacjentki w ciąży.

Produkty te są naturalne i zdrowe dla naszych zębów, więc stanowią wartościowy zamiennik dla miętowych landrynek, oblepiających nasze zęby cukrem lub dla płynów do płukania jamy ustnej, które ze względu na zawartość alkoholu mogą wysuszać śluzówkę i być zbyt inwazyjne dla pacjentów - choćby ze stanami zapalnymi dziąseł i paradontozą.
Należy pamiętać, że zarówno te jak i inne zdrowe dla naszej jamy ustnej produkty, nie zwalniają z obowiązku mycia i nitkowania zębów oraz regularnych przeglądów u stomatologa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie