Jak podkreśla kielczanin Zdzisław Marek Szczekota, większość polskich miast poradziła sobie z przepisem, który przewiduje kary za deptanie publicznych trawników. Zastępca burmistrza Mokotowa podpowiada, że wyjściem z sytuacji jest wyznaczenie na terenach zieleni miejsc rekreacyjnych. - Można to uczynić albo w formie stosownej uchwały, albo w drodze czasowego, odpłatnego przeniesienia posiadania nieruchomości na cele związane z rekreacją i wypoczynkiem - mówi Zdzisław Marek Szczekota.
Jako idealny przykład realizacji tych rozwiązań w praktyce wskazuje warszawski Mokotów. Jako Urząd Dzielnicy organizujemy corocznie w Pałacu Krasińskich letnie koncerty symfoniczne. Impreza odbywa się na trawie. Na tej nawierzchni są krzesła, ławki, leżaki, na których wypoczywają mieszkańcy Warszawy. Nikomu to nie przeszkadza - mówi Zdzisław Marek Szczekota. - Hasło "nie deptać trawników" dawno odeszło do lamusa - dodaje.
Zdzisław Marek Szczekota radzi włodarzom Kielc, aby wzorowały się na doświadczeniach innych miast, w których przyjęto przyjazne dla mieszkańców regulacje. - Służby miejskie są od tego, aby po wydarzeniach organizowanych na terenach publicznych posprzątać i ewentualnie uzupełnić trawnik - przekonuje zastępca burmistrza Mokotowa.
- Jeżeli miasta nie stać na tą formę rozwiązania problemu, proponuję sprawdzone na Mokotowie i w całej Warszawie rozwiązanie, a mianowicie wykorzystanie do tego typu prac osób przebywających w aresztach. Osadzeni w ramach prac społecznie użytecznych bezpłatnie posprzątają i zasadzą nową zieleń. Koszty naprawdę niewielkie - zauważa Zdzisław Marek Szczekota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?