MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zespół Mafia dostał szanse od Wojewódzkiego (video)

Elżbieta Zemsta
Ze "starego” składu Mafii zostali Tomek "Joseph” Bracichowicz, Paweł Nowak i Marcin Korbacz. Do grupy dołączył Bartek Król, wokalista oraz Paweł Poros.
Ze "starego” składu Mafii zostali Tomek "Joseph” Bracichowicz, Paweł Nowak i Marcin Korbacz. Do grupy dołączył Bartek Król, wokalista oraz Paweł Poros. Archiwum prywatne
Kielecki zespół Mafia obchodzi w tym roku 15-lecie istnienia. To dobry moment, aby powspominać stare dzieje i powrócić na scenę.

Członkowie grupy Mafia opowiadają o początkach działalności i o planach na przyszłość.

Czy sukces sprzed 15 lat da się powtórzyć?

Był deszcz nagród, były tłumy fanów i duże pieniądze, ale przede wszystkim była wspaniała rockowa muzyka. Zespół Mafia w drugiej połowie lat 90. był na ustach całej Polski. Każdy wtedy wiedział, że to jest grupa z Kielc. Ich przeboje długo nie schodziły z pierwszych miejsc list rozgłośni radiowych. O ich sile świadczyć może także to, że przetrwały próbę czasu. Piosenki "Imię deszczu" czy "Ciszej tam" do tej pory stale goszczą w ramówkach muzycznych i wciąż świetnie się ich słucha. Mafia sukces odniosła praktycznie z dnia na dzień. Okazuje się jednak, że strategia była doskonale zaplanowana...

- To był koniec lat 80. Wyjechałem wtedy do pracy w Niemczech, a że muzyką interesowałem się od zawsze, poza pracą podpatrywałem również to, jak działa tam rynek muzyczny - wspomina Tomek "Joseph" Bracichowicz, klawiszowiec w Mafii. - Pomyślałem sobie wtedy, że fajnie byłoby stworzyć taki profesjonalny zespół, z planem na działanie, promowany w nowoczesny sposób.

NA KONCERTY MALUCHEM

Na początku lat 90. "Joseph" wrócił do swojego rodzinnego miasta, Kielc. To wtedy studiując w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach poznał między innymi Andrzeja Piasecznego, Tomka Banasia, Zdzisława "Dzidka" Zioło oraz Marka Motylskiego i Pawła Nowaka.

- To były niesamowite czasy - wspomina Paweł Nowak, basista w Mafii. - Marzyliśmy o sukcesie, ale nikomu nie śniło się, że w końcu przyjdzie. Na koncerty jeździliśmy czym się dało, nawet "maluchami", które często nawalały w środku trasy. Koncerty nie raz odbywały się dla garstki publiczności.

Członkowie Mafii przyznają, że przepustkę do kariery otrzymali dzięki... Kubie Wojewódzkiemu. - W 1993 roku był dyrektorem artystycznym festiwalu w Jarocinie. To właśnie on wybrał nasz utwór "Krótka piosenka o miłości". Wtedy ta piosenka stała się hymnem Jarocina, a my zaczęliśmy grać poważniejsze koncerty i zaczęliśmy pracę nad płytą "Gabinety".
U SZCZYTU SŁAWY

Na "Gabinetach" znalazły się między innymi hity "Noce całe" oraz "Ja". W domach wokalistów do tej pory wiszą oprawione w ramkę Złote Płyty z "Gabinetów" i z późniejszej płyty "FM", sprzedanej w 150 tysiącach egzemplarzy.

- Grywaliśmy rocznie ponad 200 koncertów. Zdarzały się, że przed halą stały setki ludzi, którzy nie dostali się do środka. Znała nas cała Polska, a "Piasek", którego niezwykle cenię za bezkompromisowość oraz ogromna siłę i pracowitość, stał się idolem młodych ludzi - mówi Bracichowicz.

Niemal równolegle do sukcesów Mafii na scenie pojawił się Krzysztof K.A.S.A Kasowski. Od tej pory Kielce, kojarzone tylko z Liroyem, zaczęły być utożsamiane z Mafią i K.A.S.Ą. Powstał nawet wspólny przebój "Noc za ścianą". Pasma sukcesów zostały przerwane, kiedy z zespołu odszedł "Piasek", który postanowił rozpocząć solową karierę.

- Po odejściu Andrzeja frontmenem grupy został Andrzej Majewski. Nagraliśmy z nim jedną płytę, ale nasze drogi się rozeszły. Odeszli także Tomek Banaś i Dzidek Zioło, grają w De Mono. Odnieśli sukces. O tym, że "Piasek" jest gwiazdą nikogo przekonywać nie trzeba. Stwierdzenie więc, że Mafia wykształciła gwiazdy nie będzie dużą przesadą - śmieje się Paweł Nowak.

NOWA PŁYTA

Pięć lat temu do grupy dołączył Bartek Król, finalista jednej z edycji "Idola". Teraz zespół pracuje nad stworzeniem płyty, która będzie ukoronowaniem 15 lat na scenie, ale też ma otworzyć kolejny rozdział w historii grupy.

- Singlem, który ma promować płytę, jest utwór "Miasto łez". Wkrótce nagramy do niej teledysk. Czujemy, że dostaliśmy wiatr w żagle i chcemy wrócić na scenę. Czy się uda? Nie wiemy, bo show-biznes rządzi się swoimi prawami, ale warto spróbować - podkreślają panowie z Mafii.
Zobacz teledysk "starego" składu zespołu "Mafia" - "Imię deszczu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie