MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zielone strzałki spowodowały wielkie zamieszanie na skrzyżowaniach. Sprawdź, gdzie będą wprowadzone zmiany (zdjęcia)

/JaS/
Sygnalizator kierunkowy zamontowano na jednym z głównych skrzyżowań w Kielcach - na przecięciu ulic Ogrodowej i Jana Pawła II.
Sygnalizator kierunkowy zamontowano na jednym z głównych skrzyżowań w Kielcach - na przecięciu ulic Ogrodowej i Jana Pawła II. A. Piekarski
Nowe sygnalizatory kierunkowe zezwalające na bezkolizyjny przejazd przez skrzyżowanie w lewo, które instalowane są w Kielcach, stworzyły zamęt w głowach kierowców. Zdaniem inspektorów Miejskiego Zarządu Dróg jeżdżą oni "po staremu".

Będą zmiany na krzyżówkach

Będą zmiany na krzyżówkach

Sygnalizatory umożliwiające bezkolizyjny przejazd przez skrzyżowanie w prawo lub w lewo zostaną zainstalowane lub już funkcjonują na następujących kieleckich skrzyżowaniach: Wrzosowa - Popiełuszki, Sandomierska - Szczecińska, Sandomierska - Śląska, Łódzka - Olszewskiego, IX Wieków Kielc - Kościuszki, Warszawska - Pocieszka, Krakowska - Podklasztorna, Ogrodowa - Jana Pawła II, Tarnowska - Bohaterów Warszawy, Źródłowa - Zagórska, Jesionowa - Toporowskiego, Jesionowa - Warszawska, Warszawska - Orkana.

Na kilku kieleckich skrzyżowaniach zainstalowano nowe sygnalizatory. Chodzi o przecięcia ulic Sandomierskiej i Śląskiej, IX Wieków i Kościuszki, Popiełuszki i Wrzosowej oraz Ogrodowej i Jana Pawła II. Nowe światła zawisną wkrótce jeszcze na słupach przy dziewięciu innych "krzyżówkach". Sygnalizatory od dotychczasowych różnią się tym, że są kierunkowe - wyświetlane są na nich strzałki. To zaś oznacza, że dla danego, wskazanego kierunku jazdy jest bezkolizyjny przejazd przez skrzyżowanie, chodzi głównie o manewr skrętu w lewo. Nie dla wszystkich jest to jednak oczywiste.

- Po zainstalowaniu nowych sygnalizatorów obserwowaliśmy ruch na skrzyżowaniach. Nasuwa się wniosek, że wielu kierowców jeździ "po staremu", tak jak wówczas, gdy nie było sygnalizatorów kierunkowych. Przez to zaburzona jest płynność ruchu i miejscami tworzą się zatory - informuje Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. - Otóż kierowcy po tym, jak wyświetli się zielona strzałka zezwalająca na przejazd w lewo dojeżdżają do środka skrzyżowania i zatrzymują się upewniając, czy z naprzeciwka nie jadą pojazdy, które będą musieli przepuścić. Obecnie, jak są sygnalizatory kierunkowe, nie ma takiej możliwości, by z naprzeciwka coś nadjechało, bo przejazd w lewo jest bezkolizyjny. Można jechać śmiało - wyjaśnia Zbigniew Czekaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie