Zima wróciła na stoki

- Warunki zrobiły się bardzo dobre, w nocy złapał mróz, zjazd zrobił się twardy i stok mógł być ratrakowany - przyznaje Patrycja Wisowska ze Szwajcarii Bałtowskiej. - Warunki znowu mamy bardzo dobre. Śniegu, mimo że trochę ubyło jest nadal bardzo, dużo średnio 100 centymetrów.
W Bodzentynie warunki także zrobiły się bardzo dobre. - Śniegu jest nadal wystarczająco dużo, od 50 do 80 centymetrów, narciarze są zadowoleni z warunków na trasie. W przyszłym tygodniu w dni robocze wyciąg będzie czynny od godziny 15, ponieważ przed południem nie ma chętnych do jazdy - informuje Zdzisława Maniara, współwłaściciel ośrodka "Baba Jaga" w Bodzentynie.
W Niestachowie biała pokrywa jest w bardzo dobrym stanie, jej grubość dochodzi do 120 centymetrów. W niedzielę wyciągi są czynne od godziny 9 do 21, ale od poniedziałku do czwartku ośrodek będzie zamknięty z powodu niewielkiej liczby chętnych do szusowania. W czwartek właściciele powiadomią, czy i kiedy ponowie uruchomią wyciągi.
Na Telegrafie i Stadnie w Kielcach leży około metr śniegu, warunki są bardzo dobre. Dzisiaj na obu stokach odbywają się zawody Family Cup, ale na wydzielonym pasie, więc inni narciarze mogą korzystać ze stoków.
W pozostałych ośrodkach także są bardzo dobre warunki do szusowania. W Krajnie zjazd pokrywa od 90 do 120 centymetrów śniegu, w Tumlinie i Konarach 50-80 centymetrów.
Kieleckim Telegrafie od poniedziałku zmienią się ceny karnetów na kolejkę krzesełkową. Za jeden przejazd w dni robocze zapłacimy 3,2 zł a w weekendy i święta 3,8 zł. Karnet dwu lub trzygodzinny w określonym czasie będzie kosztował od 20 zł do 38 złotych, zależnie od pory dnia. Najtaniej jest po godzinie 20 a najdrożej między 10 a 13 godziną. Natomiast karnet dwugodzinny bez względu na porę dnia kosztuje 40 złotych a trzygodzinny 50 złotych, a w weekendy i święta będzie droższy o 5 złotych.
Także w Krajnie narciarze zapłacą mniej za karnety niż w szczycie sezonu. W dni robocze godzina jazdy kosztuje 15 złotych, 2 godzony 20 złotych, 3 godziny 25 złotych.