Dwie kobiety zsunęły się w poniedziałkowe popołudnie ze skałek kieleckiej Kadzielni. Żadnej z pań nic poważnego się podobno nie stało. Dla jednej wypadek zakończył się w... Izbie Wytrzeźwień.
Pierwsza z kobiet spadła - jak relacjonowali policjanci - do oczka wodnego. Wyratowaną przez wędkarzy przebadali nie tylko lekarze, ale i policjanci. Ci ostatni alkometrem. Ponieważ w wydychanym powietrzu miała podobno ponad promil alkoholu, a w wypadku nie ucierpiała, radiowozem powieziono ją do Izby Wytrzeźwień.
Zaraz później mundurowi odebrali sygnał o kolejnym wypadku na Kadzielni. Następna kobieta zsunęła się podobno z wysokości kilku metrów. Prawdopodobnie przez nieuwagę. Po opatrzeniu zadrapań i rozmowie z policjantami, wróciła do domu.
- Kadzielnia to jedno z niewielu miejsc, w których mieszkańcy miasta mogą szukać odosobnienia. Chcąc pobyć z dala od ludzi, przemyśleć sprawy, trafiają w miejsca niebezpieczne i dochodzi do wypadków - zdradzali swe przypuszczenie policjanci.
Przypomnijmy, że w ostatni piątek, 42-letnia kobieta zginęła po upadku z kilkunastometrowej skały w sąsiedztwie amfiteatru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?