Zmień się na zdrowie - Metamorfozy. Iwona Cierpikowska: - To warte swojej ceny (odcinek 9)

Tydzień temu kobieta miała zaproponowany zabieg, który pozwolił odmłodzić i odżywić skórę dłoni. Poza tym skorzystała z pilingu chemicznego z 14-procentowego kwasem ferulowym. Co tym razem czekało Panią Iwonę w kieleckim gabinecie „La Sante”.

Doktor Katarzyna Krekora-Wollny zaproponowała zabieg z użyciem osocza bogatopłytkowego. - Zabieg ma za zadanie wzmocnić skórę – zapowiedziała specjalistka medycyny estetycznej. - Pobierzemy Pani Iwonie krew, a następnie odwirujemy, aby uzyskać osocze i w krótkim czasie podamy je podskórnie. Zabieg wykonujemy płytko, by zmniejszyć ból i narażenie na uszkodzenie drobnych naczyń krwionośnych. Zabieg trwa około 20 minut – informowała doktor Krekora Wollny.

Efekty po zabiegu? Mają być zachwycające. Nastąpi rewitalizacja skóry, wygładzenie i ujednolicenie kolorytu, poprawa elastyczności oraz napięcia. - Pomimo znieczulenia odczuwałam nieco dyskomfortu, ale myślę, że jest to warte swojej ceny. Teraz jest najprzyjemniejszy moment zabiegu, czyli pełen relaks pod chłodzącą maseczką – mówiła Pani Iwona po wszystkim.
To jednak nie jedyny zabieg jaki czekał naszą uczestniczkę w tym konkretnym dniu. Kosmetolog Sylwia Heinrich zaprosiła ją na zbawienne działanie specjalnych bandaży Arosha. - Odpowiadają one na wiele problemów skóry, ich działanie może być ukierunkowane na na przykład drenaż, redukcję cellulitu, poprawę jędrności skóry lub przyśpieszenie spalania tkanki tłuszczowej. Wykonane są z delikatnej bawełny i są nasączone bogatymi składnikami aktywnymi, które wnikną w głąb skóry – wyjaśnia kosmetolog. - Do każdej z pacjentek dobieramy bandaż indywidualnie, więc przed rozpoczęciem każdej terapii niezbędna jest konsultacja – podkreśla Sylwia Heinrich.

- Zabieg jest bardzo obiecujący i myślę, że pomoże mi z moimi problemami dotyczącymi partii skóry, która jest rozciągnięta i mniej jędrna – podsumowała Pani Iwona.