To będzie siódma żywa szopka w Kielcach. - Wracamy z nią do centrum miasta. W ubiegłym roku byliśmy w parafii Świętego Ducha Na Stoku i odwiedzający nie mogli trafić, narzekali, że daleko, co odbiło się na frekwencji - informuje organizator żywej szopki, Władysław Burzwa.
Dodaje, że pierwsza żywa szopka, którą zorganizował powstała dzięki Franciszkanom. - Franciszkanie od lat organizowali żywą szopkę w Chęcinach, którą odwiedzałem wraz z dziećmi. Kiedyś tam pojechałam i jej nie było. I wtedy wpadłem na pomysł, a może by w Kielcach taką zrobić? - mówi.
SZOPKA Z KIERMASZEM
- Przecież tradycja szopek jest związana z Franciszkanami od wieków. To święty Franciszek był jej twórcą, bo zaprosił mieszkańców wraz ze zwierzętami na liturgię Bożego Narodzenia. I tak się zaczęła ta tradycja - przypomniał proboszcz parafii Świętego Franciszka z Asyżu, Adam Sroka. - Cieszymy się, że tym razem szopka będzie u nas. Mamy nadzieje, że choć w tym świątecznym czasie wszyscy poczujemy się jak bracia i siostry, nie tylko z ludźmi, ale ze wszystkim żywymi istotami. W czasie przygotowań do Bożego Narodzenia chcemy przy okazji szopki zorganizować kiermasz adwentowy z wyrobami związanymi ze świętami jak ozdoby choinkowe, czy inne rękodzieło. Ta tradycja wraca do wielu miast i przyjmuje się - dodał.
Przygotowania do szopki już się zaczęły. Organizatorzy kupili figurkę dzieciątka i w poniedziałek lecą z nią do Rzymu. - W środę będziemy na audiencji u papieża, który poświęci Jezuska. Mamy dla ojca świętego prezent, który dał nam Mieczysław Pastuszko z Urzędu Miasta. Są to srebrne spinki do koszuli ze świętokrzyskim krzemieniem - informuje Burzawa.
Budowa szopki zacznie się 1 grudnia i potrwa około 2 tygodnie. Zagrody dla zwierząt, a będzie ich około 20, staną na parkingu przed kościołem.
POKAŻ SWOJE ZWIERZĘTA
W ubiegłym roku w szopce zamieszkało 70 zwierząt. - Nie wiemy ile będzie w tym roku i czy sprowadzimy gwiazdę wielbłąda Ludwika. Wszystko zależy od decyzji weterynarza i pogody. Wielbłąd nie lubi wilgoci, lepiej znosi duże mrozy. Ale będą na pewno kozy, króliki, koniki i ptaki ozdobne. Większość z nich będzie pochodziła z gospodarstwa agroturystycznego z Lisowa. Mają tam wiele interesujących gatunków, ale nie wszystkie możemy sprowadzić do szopki, na przykład daniele są zbyt płochliwe. Zapraszamy świętokrzyskich hodowców do zaprezentowania swoich zwierząt, chętnie je wystawimy - informuje Burzawa. Zwierzęta pozostaną w szopce do 30 grudnia.
Organizatorzy szopki proszą sponsorów o pomoc. - Na przygotowanie szopki potrzeba 12-13 tysięcy złotych. Bardzo proszę o pomoc, niestety przez 7 lat nie doczekaliśmy się sponsora. Proszę również szkoły o przygotowanie ozdób, które zostaną rozwieszone na choinkach. W ubiegłym roku taką pomoc dostaliśmy tylko od uczniów szkoły katolickiej - dodał.
W czasie szopki będą, jak co roku zbierane datki, grosik od każdego. Pieniądze zostaną przekazane polskiej misji katolickiej w Afryce, którą prowadzą siostry, kiedyś pracujące w parafii Świętego Józefa Robotnika. Za fundusze zebrane w czasie szopki przeprowadzono operacje u małej dziewczynki z Kamerunu, która nie mogła chodzić. Utrzymywano także przychodnie zdrowia w Kamerunie i pomagano Pigmejom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?