[galeria_glowna]
Mieszkańcy zalanych przed dwoma tygodniami terenów w gminie Połaniec wrócili w środę na wały, aby ratować domy przed kolejną powodzią. Poziom Wisły wzrósł w czwartek o prawie dwa metry. Ponad sto osób budowało wał w Rybitwach, broniąc przed zalaniem okoliczne wsie. Niestety ich wysiłek okazał się daremny, w czwartek około 19 potężna fala przewała wał w trzech miejscach - To jest koszmar - mówią ludzie. Rozpoczęła się gorączkowa ewakuacja.
Dramat zalanych przez powódź terenów w gminie Połaniec trwa. Ludzie od środy żyją w strachu, bo po raz kolejny muszą zmierzyć się z siłami natury. Od dwóch dni trwa walka z czasem. Przez przerwany wał na Wiśle w Rybitwach przelewa się woda. Mieszkańcy zbudowali półkilometrowy wał, aby uratować domy przez ponownym zalaniem. Niestety w czwartek około 19 potężna fala przewała wał w trzech miejscach
- Ledwo weszliśmy do domu. Zaczęliśmy porządkować to wszystko i znowu to samo. Ile to będzie trwać? Żyć się przecież odechciewa. Mało mamy tragedii - mówią mieszkańcy Rybitw. Od środowego poranka dziesiątki osób pracowało tutaj przy budowie opaski, której zadaniem jest zatamowanie wycieku z przerwanego wału na Wiśle.
Mieszkańcy i strażacy pracują przez cały czas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?