38-latek z gminy Chmielnik wynajmował pokoje w kieleckich hotelach i nie płacił. Teraz wpadł

Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że od 6 grudnia ubiegłego roku kłopotliwy gość pojawiał się w kieleckich hotelach czterokrotnie.

Wynajmował pokój, tam też się stołował, po czym wymeldowując się brał fakturę z odroczonym terminem płatności. Szkopuł w tym, że kiedy termin mijał, płatność nie pojawiała się na rachunku. Łącznie w ten sposób hotele straciły ponad 10 tysięcy złotych.

- W sobotę w jednym z hoteli w centrum Kielc znów pojawił się ten sam człowiek. Został rozpoznany, personel powiadomił policję

– opowiada podkomisarz Karol Macek, rzecznik prasowy kieleckiej policji.

Tym razem darmowy wikt i opierunek 38-latkowi zapewniła Komenda Miejska Policji w Kielcach, bo przyszło mu spędzić noc w mniej lub bardziej przytulnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Usłyszał zarzut oszustwa, został oddany pod dozór policji, musi też zapłacić dwa tysiące złotych poręczenia majątkowego.