Nowe, wyższe ceny prądu mogą zrujnować wiele świętokrzyskich firm. I to nie tylko takich, w których rachunki za energię elektryczną stanowią lwią część kosztów funkcjonowania.
Po uwolnieniu rynku energii elektrycznej dla odbiorców instytucjonalnych cenniki dla firm są uzależnione od indywidualnych umów z dostawcami energii lub pośrednikami. Efekt? Urząd Regulacji Energetyki podaje, że od początku 2009 roku prąd dostarczany do polskich przedsiębiorstw zdrożał średnio o 43 procent.
- Nasz zakład produkcyjny zużywa mnóstwo prądu, ponieważ cała produkcja opiera się na spawaniu. Mimo to kilka lat temu opłaty za energię elektryczną, w porównaniu do innych ponoszonych przez nas innych kosztów, były niemal nieodczuwalne. Tymczasem faktury za prąd, jakie otrzymaliśmy w grudniu 2008 roku, to około 100 tysięcy złotych. W tym roku rachunków za energię elektryczną jeszcze nie otrzymaliśmy, ale po ostatnich podwyżkach prawdopodobnie będą wyższe, co zapewne mocno odbije się na kosztach funkcjonowania firmy - mówi Robert Dziubeła, właściciel Przedsiębiorstwa Wielobranżowego Defro, jednego z największych w producentów kotłów centralnego ogrzewania i betoniarek w Polsce. - Najbardziej irytujący jest monopol dostawców energii elektrycznej. Gdy drożeją na przykład blachy, które są nam niezbędne do produkcji, po prostu szukamy innego dostawcy. A w przypadku prądu, mimo uwolnienia rynku, jest to możliwe jedynie teoretycznie, bo w praktyce nie ma na to szans.
NIE TYLKO PRĄD
- Gdyby w górę poszły tylko ceny prądu, nie byłoby powodu do narzekań. Niestety coraz więcej kosztują gaz, woda i wywóz śmieci. A żadnego z tych wydatków nie można ograniczyć, bo taki jest cykl produkcyjny w cukiernictwie - mówi Janina Sajecka, właścicielka kieleckiej cukierni U Sołtysów. - Dyskutowaliśmy o tym niedawno w Cechu Rzemiosł Różnych, bo identyczny problem jak cukiernicy mają również piekarze. Rosnące rachunki za media ogromnie podwyższają koszt naszej działalności, a my podnosić cen z dnia na dzień nie możemy, bo klient nie kupi naszych wyrobów.
ZAPŁACIMY WIĘCEJ
Zdaniem Andrzeja Ławickiego, dyrektora Zrzeszenia Handlu Prywatnego i Usług w Kielcach, drożejące media mogą doprowadzić nawet do likwidacji firm.
- W przypadku handlu ucierpi chociażby przemysł spożywczy, w którym niezbędny jest prąd do pracy lad chłodniczych. Podwyżki cen energii elektrycznej dotkliwie odczują także firmy świadczące usługi, na przykład zakłady fryzjerskie - mówi Andrzej Ławicki. - Wiele firm może przestać przynosić zyski, a wówczas prawdopodobne są likwidacje działalności gospodarczej.
Niemal pewne jest, że czekają nas podwyżki produktów i usług, szczególnie w przypadku małych i średnich firm. Wiele firm już teraz nie jest bowiem w stanie podołać rosnącym kosztom.

Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym problemem w Polsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?