Nowe zawody, dla których nawet jeszcze nie wymyślono nazwy, zaufanie do pracownika, brak kar i nagród oraz nowe kanały dystrybucji wiedzy to między innymi zagadnienia, o których w Kielcach mówił podczas swojej wizyty przedsiębiorca, ekonomista i wizjoner, który swoje metody zarządzania firmą testował na własnym przedsiębiorstwie. Nowoczesny styl kierowania firmą przyniósł efekty, a profesor przekazuje go teraz uczniom i przedsiębiorcom.
Dużym wydarzeniem podczas happeningu "Szkoła zawo-dowa gwarancją sukcesu zawodowego", który 2 czerwca bieżącego roku odbył się w Centrum Kongresowym Targów Kielce, była wizyta profesora Andrzeja Blikle. Twórca słynnej rodzinnej firmy A. Blikle, przedsiębiorca, uznany w świecie matematyk i ekonomista przyjechał do Kielc, by przedstawić, jak powinna działać firma XXI wieku.
Podczas warsztatów skierowanych do uczniów szkół zawodowych z regionu świętokrzyskiego, zatytułowanych "Firma XXI wieku" profesor Andrzej Blikle uczył nowych metod zarządzania i roztaczał wizję na temat tego, jak w niedalekiej już przyszłości będą wyglądać przedsiębiorstwa i według jakich zasad będzie przebiegała w nich praca.
Czeka nas rewolucja w myśleniu
W warsztatach wzięło udział kilkudziesięciu uczniów świę-tokrzyskich szkół zawodowych, ich opiekunowie i zaproszeni goście. Profesor Andrzej Blikle z właściwą sobie swobodą uczył nowego zarządzania na konkretach i przykładach opartych na własnym doświadczeniu i regułach opisanych w swojej książce, zatytułowanej "Doktryna jakości. Rzecz o skutecznym zarządzaniu", w której przedstawia on wyższość zarządzania znanego w XXI wieku nad XX-wiecznym.
Przekazywana wiedza zrobiła na zebranych duże wrażenie. Nowe rozwiązania dotyczące zarządzania przedsiębiorstwami dla bardzo wielu osób biorących udział w spotkaniu, okazały się bowiem wręcz rewolucyjne.
Do pracy iść z radością
Jak powiedział profesor:
- Od kilkunastu lat uczę nowych metod zarządzania i krok po kroku wyjaśniam, jak wkrótce będą wyglądały nasze firmy. To żmudna praca, bo wymaga całkowitej zmiany w podejściu do firmy i pracownika. To oznacza oczywiście pewien wysiłek i zmiany, na przykład w zawodzie, ale według prognoz w przyszłości ludzie będą prawdopodobnie trzy razy zmieniali pracę w ciągu swojego życia, a pracować będą w zawodach, których jeszcze nie ma, albo dla których nie wymyślono jeszcze nazwy - mówił profesor Blikle.
Pokolenie, które wchodzi teraz na rynek pracy lub znajdzie się na nim w niedługiej przyszłości musi być na to przygotowane i im wcześniej to zrobi, tym lepiej, wynikało z wykładu.
- Praca w przyszłości powinna wyglądać z gruntu lepiej niż obecnie - wyjaśniał ekono-mista. - Już w tej chwili bowiem, tam, gdzie został wdrożony nowy model organizowania pracy, przyniosło to korzyści na płaszczyźnie czysto biznesowej, a ludziom dobrze się w takich firmach pracuje. Może trudno to sobie wyobrazić, ale do pracy idą oni z radością - mówił profesor.
Młodzież wychodziła z wykładu zdumiona zapowiadanymi zmianami. - Nie spodziewaliśmy się, że nastąpić mają takie zmiany, bo do tej pory wszędzie pracuje się inaczej. To dobra wiadomość, że pracownik będzie doceniany - mówili Konrad i Michał ze szkoły w Końskich.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?