„Rancho” w Oblęgorku pękało w szwach, ponieważ pojawiło się tu ponad 200 osób. Jak zwykle i tym razem pracownicy bawili się wraz ze swoimi rodzinami. Dzięki wspaniałej pogodzie impreza trwała do późnych godzin nocnych.
- Zatrudniamy ponad 300 osób, więc takie spotkanie to doskonały moment, aby poznać się bliżej i znakomity czas aby wymienić swoje doświadczenia niekiedy wytyczając sobie plany na przyszłość – mówi Robert Dziubeła, właściciel firmy. /jap./
Handlowcy w galeriach rezygnują z pozwu