Polskie zespoły ciągle mają szansę na awans do fazy pucharowej. Większe mistrzowie Polski z Poznania. Lechici, którzy przed dwoma tygodniami niespodziewanie pokonali na wyjeździe Fiorentinę 2:1, zajmują 2. lokatę z dorobkiem 4 pkt. Do prowadzącego Basel tracą 2 „oczka”. Tyle samo punktów ma portugalskie Belenenses. „Oczko” mniej jest na koncie czwartkowego rywala.
Jednak to lider Serie A jest faworytem meczu i całej grupy. Paulo Sousa, trener ekipy z Florencji, pomny doświadczeń sprzed dwóch tygodni, kiedy do gry wystawił głównie rezerwowych, teraz do Poznania zabrał wszystkich najlepszych piłkarzy łącznie z Jakubem Błaszczykowskim i Nikolą Kaliniciem, najskuteczniejszym strzelcem.
Początkowo mecz miał się odbyć bez udziału publiczności. Klub został ukarany przez UEFA za niewłaściwe zachowanie kibiców z Bazylei. Jednak odwołanie władz Lecha zostało rozpatrzone pozytywnie i kibice będą mogli obejrzeć mecz. Stadion przy Bułgarskiej ma być pełny. Spotkanie do obejrzenia w Canal+ Sport i TVP Regionalna.
W gorszej sytuacji jest Legia. Ekipa ze stolicy, która jest ostatnia z punktem na koncie, musi pokonać Brugge (1 pkt.) i liczyć, że Napoli (9 pkt.) pokona Midtjylland (6 pkt.). W czym fani legionistów mogą upatrywać nadziei na sukces? Przede wszystkim w odzyskaniu skuteczności przez Nemanję Nikolicia oraz wzroście formy Ondreja Dudy. Jeśli pozostali dostosują się do ich dyspozycji, to powinno być dobrze. Mecz w Eurosporcie i TVP 2.
W czwartek piątego listopada Legia Warszawa zagra z Club Brugge w meczu fazy grupowej Ligi Europy. - Kilka dni wspólnej pracy przyniosło już efekt w postaci dwóch zwycięstw, bardzo ważne jest to, aby razem przebywać i się rozumieć. Wyciągnęliśmy już wnioski z poprzedniego spotkania z belgijskim zespołem, co przełożyło się także na nasze ostatnie wyniki. Na pewno nie możemy zacząć meczu tak samo jak w Warszawie - powiedział trener Legii Stanisław Czerczesow (Legia.com/x-news)
Lech Poznań zagra na własnym stadionie z Fiorentiną w meczu fazy grupowej Ligi Europy. - Nie ma co ukrywać, że gospodarze zagrali we Florencji dobre spotkanie, prezentował się solidnie w defensywie. Spodziewamy się ciężkiego meczu, jesteśmy mocno zmotywowani, aby wygrać - powiedział Jakub Błaszczykowski. Pomocnik zagra po raz pierwszy w Polsce w barwach Fiorentiny. - Dla mnie jak i dla każdego piłkarza grającego za granicą to duże i fajne wydarzenie. Człowiek tęskni za krajem, rodziną i ligą. Cieszę się, że rozegramy tu mecz, to nie będzie rutyna - stwierdził Błaszczykowski (TVN24/x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?