27 lipca mija termin składania przez mikro i małe firmy oświadczeń do zakładów energetycznych dotyczących skorzystania z opcji zamrożenia rachunków za prąd do końca 2019 roku. To efekt ustawy o cenach prądu, która weszła w życie pod koniec czerwca. W ostatnich dniach przedsiębiorcy szturmem ruszyli do siedzib swoich dostawców energii, by złożyć stosowne oświadczenia.
Wielu z nich o takiej możliwości dowiedziało się w ostatniej chwili. - Jestem wspólnikiem małego przedsiębiorstwa. Informacja dotarła do mnie przez przypadek od innej firmy. Wypełniłem oświadczenie, które jest krótkie i proste. Ale potem zacząłem się zastanawiać, dlaczego nie ma tej informacji publicznie. Spółki energetyczne siedzą cicho sza, by nikt się o tym nie dowiedział. Trzy na cztery osoby, z którymi rozmawiałem, nie miały zielonego pojęcia. Zakłady energetyczne nie są przygotowane na obsłużenie tak dużej liczby klientów, zaczynają się problemy z obsługą - mówił w piątek na konferencji prasowej w Kielcach przedsiębiorca i szef .Nowoczesnej w regionie Mateusz Żukowski.
- Mamy do czynienia z rabunkiem energetycznym. Oświadczenie jest załącznikiem do ustawy. Składamy je zakładzie energetycznym, żeby zabezpieczyć się przed wzrostem od 50 do 70 procent cen energii. Rząd celowo nie informuje drobnych i średnich przedsiębiorców - mówił świętokrzyski poseł bezpartyjny Adam Cyrański (klub parlamentarny Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska).
Zdaniem posła rząd zachowuje się jak drobny cwaniak. - Wprowadził ustawę, ale nie informuje szeroko społeczeństwa, żeby należy takie oświadczenie złożyć. Na skutek wzrostu cen energii wyciągniemy zdrożeją produkty żywnościowe oraz usługi. Dotyczy to prawie dwóch milionów prywatnych podmiotów w Polsce. Jeżeli ich właściciele nie złożą oświadczeń, to wesprą rząd w tym, żeby zakłady energetyczne mogły łapać rentowność. W państwie, które szanuje ciężko pracujących i płacących podatki obowiązek informacyjny powinien być narzucony na dostawców energii. Ale spółki energetyczne nie poinformowały wszystkich. Skandaliczne jest to, że ta ustawa została wprowadzona w okresie urlopowym, gdy wszyscy pojechali odpoczywać. Wrzucono ją tylnymi drzwiami, by oskubać Polaków - mówił Adam Cyrański.
- Ministerstwo Energii zapowiadało, że polscy przedsiębiorcy nie odczują wzrostu cen energii. Przeznaczono 2,7 miliardy złotych na kompensacje wzrostu cen energii, ale ta kwota jest niewystarczająca. I to jest odpowiedź, dlaczego Ministerstwo Energii nie informuje o tej możliwości dla przedsiębiorców. Jeśli przedsiębiorcy będą płacić więcej, my wszyscy będziemy płacić więcej. Takie działania są szkodliwa dla państwa, odczuje to każdy obywatel - podkreślił Michał Braun, kielecki radny, członek gabinetu cieni Platformy Obywatelskiej.
Uczestnicy konferencji zwrócili się do mediów z prośbą o przekazanie informacji do opinii publicznej.
Przed zakładami energetycznymi w całym regionie ustawiły się gigantyczne kolejki. Informujemy o tym na bieżąco.
Czytaj także:
Dantejskie sceny w biurze PGE w Skarżysku. Nie chcesz płacić więcej za prąd – złóż oświadczenie. Czas tylko do poniedziałku!
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Największy aquapark w regionie już na finiszu
Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test | Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku |
Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki | Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz! |
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?