- Pamiętam ten dzień, kiedy w Paryżu godzina po godzinie odczytywałem maile, donoszące o tym, że woda podnosi się o kolejne centymetry. Serdecznie dziękuję naszym pracownikom i wszystkim ludziom, którzy wówczas walczyli z żywiołem. Wiem, że choć elektrownię ominęło zalanie, to od żywiołu ucierpiało wielu ludzi z nami związanych. Dlatego chcę przekazać na ręce starosty staszowskiego dwie wysokowydajne motopompy, które mogą pomóc jeszcze w usuwaniu skutków tego żywiołu - mówił prezes zarządu, dyrektor generalny GDF SUEZ Gerard Mestrallet.
W czasie majowej powodzi woda zatrzymała się na murku odgradzającym tereny elektrowni od strony Wisły. Wybudowano go po powodzi z roku 1997 i w tym roku, gdyby nie dodatkowe pół metra betonu, żywioł byłby nie do opanowania. Pracownikom i pracującym podczas powodzi na terenie Elektrowni Połaniec energetycy podziękowali na nieoficjalnym spotkaniu kilkanaście dni temu. Wczoraj wręczyli jeszcze władzom powiatu dodatkowy prezent.
- Walczyliśmy z żywiołem przy olbrzymim zaangażowaniu pracowników i szefostwa elektrociepłowni. Dzielnie wspomagała nas Państwowa Straż Pożarna, która teraz na pewno będzie korzystać z motopomp - mówił starosta staszowski Romuald Garczewski, który zrewanżował się za prezent grafikami przedstawiającymi krajobraz Staszowa.

Strefa Biznesu: Jaką decyzję podejmie w grudniu RPP?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?