Podatek od gruntów, na których prowadzona jest działalność gospodarcza ma wynieść od 1 stycznia 78 groszy za metr kwadratowy a od budynków wzrośnie do 20 złotych 92 groszy za metr kwadratowy. Podwyżka wyniesie około 10 procent i dotknie ona 1800 podmiotów gospodarczych. Do miejskiej kasy ma trafić dodatkowe 5 milionów złotych.
Bez mian pozostaną podatki od nieruchomości dla mieszkańców nie prowadzących działalności gospodarczej, od terenów znajdujących się w strefie ochronnej ujęć wody i gruntów zajętych pod obiekty służby zdrowia.
Radny Dariusz Kozak zaprotestował przeciwko podwyżce. – Odczują ją przede wszystkim duże firmy i kluby sportowe. To doprowadzi do zwolnień pracowników – mówił.
- Te firmy, jeśli mają duże nieruchomości to wynajmują je i mają zyski, a podatek jest forma daniny od dochodu- przypomniał Tomasz Bogucki, przewodniczący Rady Miasta.
W obronie drobnych kupców z centrum Kielc stanęła Katarzyna Zapała. – W tym roku oni tej podwyżki nie wytrzymają, za rok byłoby im łatwiej – stwierdziła.
Radny Marcin Perz przypomniał, że od 2014 roku zaczną się nowe unijne programy i Kielce już powinny przygotowywać nowe projekty. – Pieniądze do podziału będą równie duże jak w ostatnich latach, ale trudnej będzie je dostać i musimy mieć fundusze na udział własny. Już trzeba myśleć skąd je weźmiemy - przypomniał przeciwnikom podniesienia podatku od nieruchomości.
- A nie można szukać pieniędzy, gdzie indziej? – pytał radny Mariusz Goraj. Nikt mu nie odpowiedział na to pytanie a sam także nie podsunął pomysłu na zwiększenie wpływów do budżetu.
Radni z Komisji Budżetu Negatywnie zaopiniowali podwyżkę podatku od nieruchomości.
Strefa Biznesu: Wypalenie zawodowe coraz większym wyzwaniem dla firm
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?