Od dłuższego czasu Kieleckie Kopalnie Surowców Mineralnych miały problemy finansowe. Po prywatyzacji zakładu i przejęcia go przez Dolnośląskie Surowce Skalne załoga domagała się wypłacenia zaległej pensji i premii prywatyzacyjnej. Pod koniec 2011 roku wydawało się, że pracownicy porozumieli się z zarządem w sprawie pieniędzy i że sytuacja w kopalni się stabilizuje. Teraz mówi się o upadłości.
Przeczytaj też: Czy za chleb zapłacimy w tym roku 5 złotych?
We wtorek, 3 kwietnia, usiłowaliśmy dowiedzieć się w Kieleckich Kopalniach Surowców Mineralnych o faktycznej sytuacji w firmie. Odesłano nas do biura w Warszawie, gdzie także nikt nie chciał z nami na ten temat rozmawiać. O sytuacji ma poinformować oficjalny komunikat.
Do Echa Dnia docierają jedynie wiadomości od pracowników KKSM, w których informują między innymi o tym, iż od około dwóch miesięcy pensje nie są wypłacane w całości. Część wynagrodzenia firma płaci pieniędzmi, mówią o kwotach rzędu 500-700 złotych, a resztę mogą odebrać w postaci surowca mineralnego.
Przeczytaj też: Problemy KKSM zaczęły się po przejęciu firmy.
Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?