Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultowy warzywniak znika z mapy Kielc. Dlaczego? (WIDEO)

Marzena Smoręda
Po 40 latach działalności na kieleckim rynku, znika z mapy handlowej miasta legendarny sklep warzywniczy Mariana Sikory, wielkiego pasjonata tej branży, w którego zakupy robiło kilka pokoleń kielczan. Sobota, 18 maja, będzie dla niego ostatnim dniem handlu.

- Ale od razu śpieszę uspokoić wszystkich naszych stałych klientów, że warzywa, owoce i inne artykuły spożywcze, będą mogli nadal kupować w sklepie przy ulicy Warszawskiej. Sklep będzie miał innego właściciela, inny szyld, ale ten sam asortyment – wyjaśnia Marian Sikora.

Dlaczego doświadczony handlowiec żegna się z branżą? - Podam liczby, które wszystko tłumaczą. Mam 50 lat pracy, w tym 40 lat pracy na własny rachunek, w swoim sklepie. Myślę, że pora już trochę odpocząć, zadbać o zdrowie swoje i żony, która przez te wszystkie lata była ze mną za ladą. Biznes przechodzi w dobre ręce, młodego, dynamicznego przedsiębiorcy, syna mojego kolegi, dlatego jestem spokojny o jego los i zadowolenie stałych klientów. Nie spocznę jednak na laurach, bo całe życie prowadziłem bardzo aktywne i pracowite życie. Zapewniam, że nie będę siedział w fotelu – mówi Marian Sikora.

Znany handlowiec swoją przygodę z biznesem zaczął w 1979 roku. - Odszedłem z Armatur, gdzie pracowałem, i zająłem się prowadzeniem sklepu. Koledzy pukali się w głowę, dziwili się, że porywam się na taką działalność. Ja byłem pewny swojej decyzji. Trzeba jednak przyznać, że to było wyzwanie. Sklep był wówczas zwykłą budką warzywniczą, taką, jakich w komunie było wiele na ulicach. Miał zaledwie 9 metrów kwadratowych nieogrzewanej powierzchni. Na co dzień ciasnota, upał lub mróz – tak się wtedy prowadziło biznes. Co ciekawe dla młodego pokolenia, budka stała nie przy ulicy Warszawskiej, lecz przy Rewolucji Październikowej, bo tak się ona wówczas nazywała. Przez 25 lat handlowałem z żoną w tym miejscu, potem na miejscu budki zbudowałem dom, a w nim sklep z prawdziwego zdarzenia. Wreszcie wszystkie warzywa owoce, znalazły się pod dachem, klienci nie stali w kolejce pod gołym niebem, lecz wygodnie w sklepie. Niektórym brakowało dawnego klimatu zakupów, ale szybko się przyzwyczaili. I tak trwa to dziś dnia. Sił jednak ubywa, zdrowie już nie to samo, zresztą 50 lat pracy zawodowej chyba wystarczy. Całe życie pracowałem z pasją, ale bez przesady, teraz trzeba trochę odpocząć. W sobotę, 18 maja, stanę za ladą ostatni raz. Potem idę na zasłużoną emeryturę. Zapraszam na ostatnie zakupy u mnie – mówi Marian Sikora.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności




Najpiękniejsze polskie cheerleaderki. Zdjęcia


Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy



10 najdłuższych małżeństw w świecie show-biznesu



Wille i pałace najbogatszych Polaków. Zobacz, jak mieszkają



Te kraje omijaj szerokim łukiem! Zobacz ranking



Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce?


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kultowy warzywniak znika z mapy Kielc. Dlaczego? (WIDEO) - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia