Marek Goliszewski rozmawiał w Targach Kielce z przedsiębiorcami

Panie prezesie, spotkał się pan ze studentami i przedsiębiorcami. O czym rozmawialiście?
W Kielcach bywam regularnie. Przyjeżdżam między innymi po to, by zapoznać się z problemami dotyczącymi regionu świętokrzyskiego, ale i przede wszystkim, by dowiedzieć się, jakie pomysły, dotyczące gospodarki i życia społecznego rodzą się na ziemi świętokrzyskiej. To bardzo ciekawe doświadczenie i szalenie inspirujące. Właśnie w oparciu o takie opinie i projekty zrodziła się lista priorytetów w działaniu rządu wskazana przez Lożę BCC.
Jakie zagadnienia zawiera ta lista?
Jest niezwykle obszerna, bo i problemów, które nadal nie są załatwione przez rząd jest bardzo wiele. Dotyczy zagadnień makrogospodarczych i tych w skali mikro. Mimo że podzielić można je na dwie grupy, ale tak naprawdę się przenikają i dopiero gdy dotyczące je rozwiązania zostaną wdrożone w życie, nasza gospodarka wskoczy na właściwe tory.
Jakie bolączki gospodarki i rozwiązania znalazły się na tej liście?
W skali makrogospodarczej są to na przykład: zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych z obecnego poziomu około 3 procent Produktu Krajowego Brutto do blisko zera, czyli o około 50 miliardów złotych. Jest to działanie ogromnie istotne dla przedsiębiorców, bo jak na razie państwo szuka pieniędzy dla sektora publicznego wyłącznie w ich kieszeniach. Ogromnie ważne jest zadeklarowanie i realizacja obecności Polski w procesie tworzenia Unii Bankowej w Unii Europejskiej. Póki tego nie osiągniemy, postępować będzie proces dzielenia Europy na numer 1 i kolejne. Skoro płyniemy z Europą na jednym okręcie, musimy sami zadbać o odpowiedni kurs. Żelaznym punktem we wskazaniach dla rządu jest też zwiększenie nakładów na nowe technologie, zatrzymanie emigracji i generalnie migracji czy przyspieszenie wykorzystania pieniędzy unijnych z mijającej perspektywy finansowej 2007-2013, opracowanie i wdrożenie skutecznych narzędzi walki z przestępczością podatkową, zwłaszcza w zakresie podatku VAT, opracowanie i wdrożenie koncepcji restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego oraz uchwalenie ustawy o korytarzach przesyłowych. W obecnej sytuacji, palącym problemem jest też usprawnienie systemu zamawiania uzbrojenia i sprzętu wojskowego, aby efektywnie modernizować polską armię.
A co z przedsiębiorcami? Jakich ułatwień oni potrzebują?
Dla nich konieczne jest stworzenie nowego, dostosowanego do obecnych realiów rynku pracy, kodeksu pracy, rozpatrzenie i przyjęcie prezydenckiego projektu ustawy o zmianach w ordynacji podatkowej. Przedsiębiorcy potrzebują klarownych przepisów, przyjaznego im prawa i urzędów, łatwych procedur. Kontrolowanie, straszenie ich konsekwencjami, karanie to metody, które trzeba po prostu zamienić na zrozumiałe i pomocne im działania. Lista jest długa. Problem w tym, czy rząd się nad nią szybko pochyli.
Te zagadnienia to priorytety dla rządu, o których wie on chyba bardzo dobrze. Czy rząd robi uniki, nie zajmując się tymi sprawami?
Rząd to polityka, a trzeba pamiętać, że rok 2015 jest rokiem wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Nie każdej partii z naszymi postulatami jest wygodnie. Trzeba pamiętać też o tym, że na przykład w kwestii ograniczenia administracji, sama administracja nie jest skora do zmian, z oczywistych powodów.
Czyli na proponowane przez BCC zmiany przyjdzie nam jeszcze długo poczekać?
Nie ukrywam, że w moim przekonaniu musi nastąpić zmiana pokoleniowa, która umożliwi ich przeprowadzenie w satysfakcjonujący wszystkim stopniu. Trzeba pokolenia, bo opóźnienia też sięgają wielu generacji. Ale przyznać trzeba, że bardzo wiele już się zmieniło. Zmiany zachodzą z roku na rok, bo proszę się tylko rozejrzeć, ile już zostało zrobione. Żyjemy w nowej rzeczywistości i trudno już nawet przypomnieć sobie, jak wyglądały i były zorganizowane różne instytucje, miejsca. To nowa jakość, która buduje się powoli, ale systematycznie. Chcielibyśmy wszyscy, żeby to przyśpieszyć, ale w moim odczuciu, widać, jak kropla drąży skałę.