Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Jarubas chce zatrzymać firmę w Świętokrzyskiem i nie dopuścić do jej przenosin na Pomorze

Rafał BANASZEK [email protected]
Adam Jarubas chce się spotkać z Henrykiem Migaczem. Proponuje przenosiny firmy zamiast na Pomorze w inną część Świętokrzyskiego. Marszałek województwa świętokrzyskiego przyjeżdża w najbliższy wtorek do firmy Strunobet-Migacz, żeby przekonać właściciela, aby ten budował drugi zakład na terenie województwa i nie przenosił produkcji na północ kraju. Czy przekona właściciela firmy?

Na początku miesiąca pisaliśmy o tym, że znany włoszczowski przedsiębiorca, właściciel spółki Strunobet-Migacz, chce budować 500 kilometrów od Włoszczowy, w województwie pomorskim drugi zakład za około 40 milionów złotych i dać tam zatrudnienie 150 ludziom. W podwłoszczowskich Kuzkach ma zostać tylko filia.

Przeczytaj też: Związkowcy z Trzuskawicy będą protestować w Kielcach.

- Decyzję już podjąłem. Będziemy budować drugi zakład na miarę XXI wieku. Chcę przenieść firmę. Miałem budować drugi zakład w Kuzkach, ale zrezygnowałem. Tutaj zostanie placówka terenowa. Władza w tamtych stronach jest bardzo przychylna przedsiębiorcom i wita ich z otwartymi rękami. Oferuje szereg udogodnień, żeby tylko inwestować. Dlatego tam będziemy budować i płacić podatki, nie tu. Z władzą samorządową Włoszczowy więcej nie będę się „kopał” – opowiadał Henryk Migacz.

O sprawie „wyprowadzki” włoszczowskiego przedsiębiorcy zrobiło się głośno najpierw w regionie a potem w Polsce gdy kilka dni temu spory tekst na ten temat zamieściła „Rzeczypospolita”. Sprawą zainteresował się marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas. Z jego inicjatywy 24 kwietnia ma dojść do spotkania w zakładzie Strunobet-Migacz należącym do Henryka Migacza.

Adam Jarubas chce by nowy zakład powstał w Świętokrzyskiem, dlatego zaproponuje kilka lokalizacji na terenie województwa świętokrzyskiego. – Tak ,staram się przekonać pana Migacza, by zbudował nowy zakład w Świętokrzyskiem, 150 miejsc pracy to jest coś. Rozmawiałem z Cezarym Tkaczykiem, prezesem Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Starachowicach. Poprosiłem o przygotowanie różnych terenów leżących w Strefie. W grę wchodzi między innymi ładny, duży teren w Połańcu – powiedział nam Adam Jarubas.

Przeczytaj też: Lokaty bankowe nadal oplacalne.

- Już był u mnie obecny wicemarszałek, a wcześniej wicewojewoda Piotr Żołądek. Opowiadałem mu o swoich problemach. Ja decyzję już podjąłem: zamiast zwiększać produkcję tutaj, będę robił to gdzie indziej. Nawet w Kazachstanie chcą, żebym uruchomił swoją produkcję. Dostałem też dużo maili z różnych stron Polski, że dadzą mi działkę za darmo, żeby tylko przyjeżdżać do nich i budować zakład – twierdzi Migacz

Co zrobiły władze samorządowe gminy i powiatu, by zatrzymać inwestora?

 

Bartłomiej Dorywalski, burmistrz Włoszczowy: - Oficjalnie nic nie wiem o planach pana Migacza. Jedyne informacje posiadam z prasy „Echa Dnia” i „Rzeczpospolitej”. Cieszę się, że firma się rozwija, przecież jak donoszą wspomniane media to „potentat”. Władze Włoszczowy nie są w konflikcie z panem Migaczem.

Zbigniew Matyśkiewicz, starosta włoszczowski: - Mało znam tę sprawę. Kilka miesięcy temu odbyłem kilkugodzinną rozmowę z tym inwestorem. Dałem mu gwarancję, że każda sprawa, z którą zwróci się do Starostwa Powiatowego, będzie rozpatrywana priorytetowo. Chcę, żeby jego firma się rozwijała. O tym inwestorze rozmawiałem z burmistrzem.

Przeczytaj też:Właściciel KKSM upada. Co dalej z kielecką spółką?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia