Odkrywamy talenty plastyczne i rękodzieła

Od zawsze bawiłam się sztukami plastycznymi, eksperymentowałam z różnymi jej rodzajami. Jestem naturszczykiem, nie uczyłam się nigdy, dopiero niedawno przekonałam się, aby spróbować swoich sił w ikonach. Na początku wydawało mi się, że ikony są po prostu brzydkie. Zapisałam się na kurs i... zakochałam się w ikonach. Cały proces ich tworzenia, ta troska i modlitwa, którą trzeba im poświęcić to niesamowite. Trzeba w nich zamknąć tyle dobra i życzliwości... a potem można widzieć tę moc i światło, które przywraca ludziom ducha, rozchmurza ich nawet w ciężkich chwilach; one potrafią przemówić do głębi często poranionego serca. Jeszcze długa droga nauki przede mną, wiem. Popełniam w pisaniu ikon mnóstwo błędów. Wiem. Ale kocham je miłością szaleńczą! Odkryłam w nich swoje powołanie, odnalazłam swoją drogę. I chociaż jest to tylko moje hobby, to zdecydowanie zajmuje ono jedno z najważniejszych miejsc w moim życiu.