Lato apelował

Grzegorz Lato (pierwszy z prawej) wręczył nagrody Andrzejowi Sibidze (w środku) i Alfredowi Rzegockiemu.
(fot. S. Czwal)

Grzegorz Lato i Zdzisław Myrda, dwóch wspaniałych niegdyś sportowców z naszego regionu, było gośćmi starosty stalowowolskiego, Bronisława Tofila, podczas Dnia Animatora Sportu. W auli Zespołu Szkół Numer 2 zasłużeni ludzie sportu w stalowowolskim powiecie otrzymali wyróżnienia, nie zabrakło też debaty z ich udziałem.

Jadwiga Jankiewicz otrzymała od starosty nagrodę indywidualną,.
(fot. S. Czwal)

Srebrne odznaki od starosty dla zasłużonych działaczy kultury fizycznej i sportu otrzymał były prezydent Stalowej Woli, Alfred Rzegocki i były wiceprezydent Jan Sibiga, a specjalne nagrody starosty dla wybijających się w powiecie sportowców i drużyn - Jadwiga Jankiewicz, trener UKS Gim-Tim 5 Stalowa Wola oraz zespoły Victorii Stalowa Wola i zespołu koszykówki olimpiad specjalnych "UKS Sprawni Razem" w Stalowej Woli. Uhonorowani dyplomami i nagrodami książkowymi zostali także liczni trenerzy i zawodnicy z klubów powiatu stalowowolskiego, którzy w międzyczasie obejrzeli występ tancerek i orkiestry dętej z Miejskiego Domu Kultury oraz popisy break-dance w wykonaniu tancerzy z Zespołu Szkół Numer 2. Na koniec goście wzięli udział w debacie na temat roli i rozwoju sportu w powiecie.

- Mam apel do władz powiatu, aby działali tak jak do tej pory i wspierali lokalny sport - mówił Grzegorz Lato, obecnie senator, a niegdyś wielka sława piłkarskiej reprezentacji Polski i Stali Mielec. - Aby znajdowali na rozwój sportu w budżecie jak najwięcej środków, dzięki czemu Podkarpacie znowu będzie mogło nawiązać do dobrych czasów w poprzednim stuleciu, gdy z naszego województwa mieliśmy reprezentantów na Olimpiadzie.

- A ja mam apel do senatora Lato, by pilnował w parlamencie spraw sportu i by nasi parlamentarzyści pomyśleli o zwiększeniu wydatków na kulturę fizyczną. A nie przeznaczali na niego w budżecie jakieś ułamki procentów - uśmiechał się Zdzisław Myrda, szef Podkarpackiego Okręgowego Związku Koszykówki, w latach 70-tych znakomity koszykarz Resovii Rzeszów.

W debacie wzięli też udział stalowowolanie.

- Pieniądze są w sporcie bardzo ważne. Ale my pokazaliśmy przez 6 lat naszego istnienia, że nie tylko - mówił Stanisław Anioł, prezes lekkoatletycznego klubu "Victoria", jeden z wyróżnionych przez starostę. - Kiedyś w Stali Stalowa Wola okazało się, ze lekkoatleci nie są potrzebni i zlikwidowano sekcję, ale my przetrwaliśmy dzięki pomocy przyjaciół.

- Nasza szkoła może pochwalić się sukcesami sportowymi między innymi dlatego, że pracują u nas byli sportowcy, którzy zdobyli nauczycielskie uprawnienia. Tak jak Jadwiga Jankiewicz, Adela Orłowska, Piotr Brzeziński - wyliczał Marek Kopera, dyrektor Gimnazjum Numer 5 w Stalowej Woli. - To przynosi efekty. Poza tym staramy się rozwijać mało popularne dyscypliny, jak choćby unihokej czy łyżwiarstwo szybkie. Najważniejsze, by młodzieży zapewnić odpowiednie warunki.